Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Krakowskie lotnisko było zamknięte przez dźwig na podejściu do pasa

0
Podziel się:

#
Dochodzi stanowisko Urzędu Lotnictwa Cywilnego i informacja o wszczęciu postępowania sprawdzającego
przez prokuraturę
#

# Dochodzi stanowisko Urzędu Lotnictwa Cywilnego i informacja o wszczęciu postępowania sprawdzającego przez prokuraturę #

05.07. Kraków (PAP) - Lotnisko Kraków-Balice we wtorek rano przez blisko godzinę nie przyjmowało samolotów z powodu prac budowlanych z użyciem dźwigu, prowadzonych na podejściu do lądowania. Według Urzędu Lotnictwa Cywilnego inwestor nie ma zgody na ustawienie dźwigu w tym miejscu.

Postępowanie sprawdzające w tej sprawie wszczęła we wtorek Prokuratura Rejonowa Kraków Prądnik Biały - poinformowała PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej Bogusława Marcinkowska. Prokuratorzy sprawdzą przede wszystkim dokumentację inwestycji oraz to, czy inwestor ma wymagane zezwolenia.

Problemy na krakowskim lotnisku trwają od poniedziałku, kiedy przez ponad dwie godziny port był sparaliżowany wskutek pracy dźwigu.

We wtorek Urząd Lotnictwa Cywilnego (ULC) poinformował, że inwestor uzgodnił warunki zabudowy, m.in. budynku magazynowego, parkingu i dróg oraz zbiorników gazowych. Urząd podkreśla jednak, że "nie wyraził zgody na ustawienie samojezdnego dźwigu budowlanego".

"Inwestor we wniosku skierowanym do Urzędu Lotnictwa Cywilnego postulował uzgodnienie usytuowania dźwigu o wysokości 17 m. Urząd, po zasięgnięciu opinii zarządzającego lotniskiem oraz Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej stwierdził, że taka wysokość przekraczałaby powierzchnię ograniczającą, stanowiłby przeszkodę lotniczą i zagrażała bezpieczeństwu wykonywania operacji lotniczych" - wyjaśniła rzeczniczka ULC Katarzyna Krasnodębska.

Urszula Podraza, rzeczniczka portu powiedziała PAP, że 17-metrowy dźwig stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa lotów. Według niej lotnisko próbowało ustalić z inwestorem optymalny harmonogram prac, ale ten - nie czekając na ustalenia - rozpoczął w poniedziałek prace budowlane.

Władze lotniska protestują przeciw tej budowie.

Prezes firmy prowadzącej inwestycję Piotr Skalski powiedział PAP w poniedziałek, że paraliż krakowskiego lotniska nastąpił nie z powodu jego dźwigu, ale niefrasobliwości władz portu, które nie wykazywały dobrej woli, aby polubownie załatwić sprawę.

Podkreślił, że prowadzona przez jego firmę budowa hali ma wszelkie potrzebne zgody: decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu (WZiZT) oraz prawomocne pozwolenie na budowę. Według niego decyzja WZiZT została też zaaprobowana przez prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Międzynarodowy Port Lotniczy Kraków-Balice (MPL) jest drugim co do wielkości (po warszawskim Okęciu) lotniskiem w Polsce. W zeszłym roku obsłużył blisko 2,9 mln pasażerów. W sezonie letnim lotnisko oferuje bezpośrednie połączenia z 46 portami w Europie i Ameryce Północnej. Operuje z niego 17 przewoźników w tym 12 tradycyjnych i pięć tzw. tanich linii. (PAP)

rgr/ aop/ amac/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)