Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Krasoń: SLD kończy prace nad wnioskiem do TK ws. inwigilacji dziennikarzy

0
Podziel się:

SLD kończy prace nad wnioskiem do TK ws. zgodności z konstytucją przepisów,
które dają prawo prowadzenia czynności operacyjnych wobec dziennikarzy. Według szefa komisji ds.
służb specjalnych Janusza Krasonia (SLD) wniosek może zostać złożony w Trybunale do końca roku.

SLD kończy prace nad wnioskiem do TK ws. zgodności z konstytucją przepisów, które dają prawo prowadzenia czynności operacyjnych wobec dziennikarzy. Według szefa komisji ds. służb specjalnych Janusza Krasonia (SLD) wniosek może zostać złożony w Trybunale do końca roku.

"Jesteśmy na ukończeniu prac. Na następnym posiedzeniu Sejmu (14-16 grudnia-PAP) będziemy mogli poinformować o treści wniosku, który będziemy składać do Trybunału Konstytucyjnego" - powiedział w czwartek PAP Krasoń. Jak dodał, nad wnioskiem pracuje zespół prawników.

Wniosek ma dotyczyć niektórych przepisów prawa telekomunikacyjnego i ustawy o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

W październiku szef komisji ds. służb specjalnych spotkał się z dziennikarzami, którzy - jak napisała wówczas "Gazeta Wyborcza" - mieli być rozpracowywani przez służby specjalne w latach 2005-2007. W spotkaniu brali udział: Bertold Kittel (TVN i "Newsweek"), Piotr Pytlakowski ("Polityka"), Maciej Duda ("Rzeczpospolita" i "Newsweek"), Andrzej Stankiewicz ("Newsweek"), Wojciech Czuchnowski ("Gazeta Wyborcza"), Cezary Gmyz ("Rzeczpospolita") i Roman Osica (RMF FM).

O sprawie inwigilacji dziennikarzy speckomisja rozmawiała w październiku z szefami: MSWiA - Jerzym Millerem, ABW - Krzysztofem Bondarykiem, CBA - Pawłem Wojtunikiem, a także sekretarzem kolegium ds. służb specjalnych Jackiem Cichockim.

"Gazeta Wyborcza" podała w październiku, że w latach 2005-2007 służby objęły kontrolą operacyjną telefony dziesięciorga dziennikarzy różnych mediów. "GW" dotarła do materiałów ze śledztwa, które prowadziła i w maju tego roku umorzyła, nie stwierdzając przestępstwa, zielonogórska prokuratura. Według informacji gazety służby sięgały do historii połączeń nawet sprzed dwóch lat, a jednym z celów było ujawnienie źródeł informacji dziennikarzy, krytykujących poczynania ówczesnych władz państwowych. Byli szefowie ABW i CBA zaprzeczyli tym doniesieniom.

Po raz pierwszy śledztwo w sprawie inwigilacji dziennikarzy umorzono 31 lipca ub.r. Prokurator krajowy uznał jednak, że w toku postępowania nie wyjaśniono wszystkich okoliczności i wydał decyzję o jego wznowieniu. W maju 2010 r. prokuratura po raz drugi umorzyła śledztwo. Uznała, że nie było naruszenia prawa i nie znalazła podstaw do przedstawienia zarzutów. (PAP)

gdyj/ bos/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)