Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraszewski: Polska potrzebuje atomu, by móc korzystać z węgla

0
Podziel się:

Polska potrzebuje energetyki jądrowej, bo w przyszłości tylko atom może
zbilansować emisje związane z produkcją energii z węgla - uważa b. minister środowiska Andrzej
Kraszewski. Jego zdaniem UE narzuci w końcu członkom głęboką redukcję emisji CO2.

Polska potrzebuje energetyki jądrowej, bo w przyszłości tylko atom może zbilansować emisje związane z produkcją energii z węgla - uważa b. minister środowiska Andrzej Kraszewski. Jego zdaniem UE narzuci w końcu członkom głęboką redukcję emisji CO2.

"Jaka będzie dalsza polityka UE i ile jeszcze uda nam się być liderem oporu przeciwko dalekiej i głębokiej redukcji emisji?" - pytał Kraszewski w czwartek podczas inauguracji kampanii informacyjnej Ministerstwa Gospodarki nt. energetyki jądrowej.

Dodał, że po dwóch latach pracy na stanowisku ministra jest przekonany, iż Komisja Europejska prędzej czy później znajdzie sposób na to, żeby wszystkich członków UE zmusić do głębokiej redukcji emisji. "Żebyśmy dużo głębiej poszli z redukcją emisji CO2, niż nam się obecnie wydaje, że możemy pójść" - mówił Kraszewski.

Dlatego - jego zdaniem - polski miks energetyczny (udział poszczególnych źródeł energii w końcowym zużyciu) musi być zdywersyfikowany w sposób bezpieczny dla Polski. W przeciwnym razie polska energetyka w dużej części utraci konkurencyjność na rzecz tej, która dokona głębokich zmian w kwestii emisji.

"W ostatecznym miksie energetycznym jest miejsce dla energetyki jądrowej i jest to w interesie przemysłu węglowego" - mówił Kraszewski. Wyjaśnił, że wtedy część węgla, "który jest naszym bogactwem narodowym i daje nam bezpieczeństwo", będzie mogła być wykorzystana, bo emisje z niego zbilansują się z bezemisyjną energią z atomu.

Zdaniem Kraszewskiego Niemcy, po rezygnacji z energetyki jądrowej, będą miały poważny kłopot, jeśli do tego czasu nie zostanie wynaleziony sposób na magazynowanie energii z odnawialnych źródeł (OZE). To największe wyzwanie techniki w XIX w. - podkreślił b. minister.

Kraszewski przypomniał też, że Niemcy chcą zrezygnować z energetyki jądrowej i zrealizować kosztem 200 mld euro plan budowy elektrowni wiatrowych. Dodał jednak, że niemiecki minister środowiska Norbert Roettgen powiedział mu, że Niemcy będą miały poważny kłopot, jeśli do tego czasu nie uda się wynaleźć sposobu magazynowania energii z odnawialnych źródeł.

"Niemcy planują rewolucję w zakresie OZE; jeśli im się uda, świat będzie wyglądał zupełnie inaczej. Ale my ani nie mamy takich pieniędzy, ani pewności, że będzie możliwość magazynowania energii. Nie wiemy co robić z tą energią, kiedy wieje wiatr i świeci słońce, nie wiemy skąd ją brać, kiedy robi się ciemno" - mówił prof. Kraszewski.

Podkreślił też, że mimo iż Niemcy mają 50 GW zainstalowanych mocy w energetyce wiatrowej, operator niemieckiej sieci szacuje moc na pewno dostępną na zaledwie jeden GW.

"Jeżeli zbudować model krańcowy inwestycji energetycznej, biorący pod uwagę koszty paliwa, jego efektywność energetyczną, to odpowiedź jest jasna: energia jądrowa jest jednym z najlepszych sposobów wytwarzania. To, że ona niesie ze sobą cały szereg emocji, usprawiedliwionych bądź nie, to jest całkiem inna sprawa" - stwierdził z kolei prezes Polskiej Grupy Energetycznej Krzysztof Kilian. PGE została wskazana przez rząd jako inwestor elektrowni atomowej.

Odnosząc się do możliwych przyszłych regulacji UE w kwestii energetyki Kilian powiedział, że Polska jest wobec nich bez wyjścia. "Musimy to robić, chociaż nie oznacza, że jest to beznadziejna konieczność. Zmuszają nas do wyboru, który i tak jest efektywny" - mówił o programie jądrowym.

W ramach rozpoczętej w czwartek kampanii MG ruszył dedykowany portal internetowy poznajatom.pl, na którym np. można uzyskać odpowiedzi specjalistów na pytania i wątpliwości. Będą m.in. spoty telewizyjne, zachęcające do dowiedzenia się więcej m.in. o wydajności energii z atomu czy sposobach postępowania z odpadami radioaktywnymi z elektrowni. Materiały informacyjne pojawią się też w radiu i prasie.

W planach rządu jest wybudowanie dwóch siłowni atomowych o łącznej mocy ok. 6 GW. PGE planuje obecnie, że pierwszy blok pierwszej elektrowni powinien ruszyć w 2022-2023 r. (PAP)

wkr/ pad/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)