Ok. 10 tys. wiernych modliło się w Krośnie (Podkarpackie) w 10. rocznicę pobytu w tym mieście papieża Jana Pawła II o jego wyniesienie na ołtarze.
"Jeśli mam ważne sprawy, to pierwsza myśl biegnie do niego, żeby pomógł - i pomaga. Widzę, że pomaga ludziom w Polsce, jak i na świecie. Otrzymujemy w Krakowie bardzo dużo listów z prośbą o modlitwę do Boga poprzez jego osobę. Tak jak za życia jego modlitwa była bardzo skuteczna, tak samo jest po śmierci" - powiedział w Krośnie metropolita krakowski, kardynał Stanisław Dziwisz.
Hierarcha zwrócił uwagę, że w Polsce i za granicą rocznice pobytu Jana Pawła II w różnych miejscach "stają się wydarzeniami".
Metropolita krakowski przypomniał, że Jan Paweł II umierając nie zostawił dóbr materialnych, a rzeczy osobiste kazał mu rozdysponować. "Jego jedynym skarbem był Jezus Chrystus, Odkupiciel człowieka" - podkreślił kardynał Dziwisz.
"Jezus Chrystus powinien stanowić cel naszego życia, naszych marzeń, naszych oczekiwań. Wszystko inne powinno być drugorzędne. Taką logiką kierowali się święci. Taką logiką kierował się od zawsze, od pierwszych lat kapłaństwa, później biskupstwa i papiestwa, Jan Paweł II" - mówił w homilii metropolita krakowski.
W sobotniej mszy św. na palcu pod krzyżem papieskim w Krośnie udział wziął również przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita przemyski, abp Józef Michalik. Przed południem obaj hierarchowie uczestniczyli w podobnych uroczystościach rocznicowych w Dukli.
Jan Paweł II przebywał w Dukli i Krośnie na Podkarpaciu w dniach 9-10 czerwca 1997 r. Celem jego wizyty była m.in. kanonizacja żyjącego w XV wieku zakonnika i patrona Lwowa, Jana z Dukli.(PAP)
