Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KRRiT wybrała rady nadzorcze w TVP i PR

0
Podziel się:

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wybrała po ośmiu członków nowych rad
nadzorczych w TVP i Polskim Radiu. By rady były kompletne po jednym przedstawicielu do każdej z
nich musi wskazać minister skarbu. Tymczasem wybór KRRiT oprotestowuje jeden z jej członków. Ten
wybór jest nieważny i nielegalny - powiedział PAP Lech Haydukiewicz.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wybrała po ośmiu członków nowych rad nadzorczych w TVP i Polskim Radiu. By rady były kompletne po jednym przedstawicielu do każdej z nich musi wskazać minister skarbu. Tymczasem wybór KRRiT oprotestowuje jeden z jej członków. Ten wybór jest nieważny i nielegalny - powiedział PAP Lech Haydukiewicz.

Nowymi członkami rady nadzorczej TVP zostali: Beata Kozłowska-Chyła (jak podaje KRRiT: dr prawa, pracownik naukowy), Barbara Misterska-Dragan (ekonomistka, pracownik naukowy), Bogusław Piwowar (dziennikarz, wiceprezes BCC), Tomasz Szatkowski (prawnik)
, Bogusław Szwedo (członek poprzedniej RN TVP), Piotr Wawrzeński (członek poprzedniej RN TVP i szef IAR), Małgorzata Wiśnicka-Hińcza (dr nauk ekonomicznych, autorka publikacji z dziedziny finansów), Krystyna Pawłowicz (prof. prawa, wykładowca UW).

W radzie nadzorczej Polskiego Radia zasiedli: Bogdan Borkowski (prawnik), Janina Goss (w poprzedniej kadencji szefowa rady nadzorczej TVP), Jarosław Hasiński (specjalista w zakresie nowych technologii radiowo-telewizyjnych), Piotr Jagiełło (zasiadał też w poprzedniej radzie nadzorczej PR), Grzegorz Kołtuniak (absolwent organizacji i zarządzania), Andrzej Liberadzki (doradca medialny premiera Jerzego Buzka, a także b. członek rady nadzorczej wydawcy "Rzeczpospolitej"), Radosław Potrzeszcz (prawnik, w poprzedniej kadencji przez jeden dzień członek rady nadzorczej TVP) oraz Tomaszz Sieniutycz (doświadczenie w reklamie).

KRRiT nie podaje, którzy z członkow KRRiT zgłosili poszczególnych kandydatów. Wiadomo jedynie, że w wyborach brało udział czworo z pięciu członków KRRiT: Witold Kołodziejski, Barbara Bubula, Piotr Boroń i Tomasz Borysiuk oraz, że wybór był jednogłośny. "Ja zgłosiłem wszystkie kandydatury po wcześniejszych uzgodnieniach, które gwarantowały, że zyskają one poparcie" - powiedział PAP Kołodziejski.

Według niego wybrane w czwartek rady mogłyby już zacząć działać, mimo iż swoich przedstawicieli do nich nie wskazał jeszcze minister skarbu. "W mojej opinii rady mogą działać, ale nie widzę powodu, by cokolwiek przyspieszać. Wysyłamy nasze uchwały do MSP i czekamy by teraz minister wyznaczył swoich przedstawicieli" - powiedział Kołodziejski.

Minister skarbu chce natomiast, by jego przedstawicieli do rad nadzorczych wskazały organizacje twórcze. W piątek mija termin, jaki minister wyznaczył na złożenie takich rekomendacji. MSP nie informuje na razie ile kandydatur wpłynęło. "Zainteresowanie jest satysfakcjonujące" - powiedział PAP rzecznik resortu Maciej Wewiór.

Tymczasem wybór rad nadzorczych w TVP i Polskim Radiu przez KRRiT oprotestował jeden z członków Krajowej Rady. Wybór jest nielegalny i nieważny - uważa Lech Haydukiewicz. Zapowiada, że przy okazji rejestracji nowych rad w Krajowym Rejestrze Sądowym złoży w tej sprawie protest.

Haydukiewicz nie brał udziału w czwartkowym wyborze rad nadzorczych. Jak tłumaczy opuścił posiedzenie ponieważ przewodniczący KRRiT ogłosił w nim bezterminową przerwę. "Czekałem przez kilka godzin wraz z innymi członkami KRRiT na wznowienie obrad, ale w pewnym momencie uznałem, że nie ma to dalszego sensu i opuściłem obrady" - powiedział PAP Haydukiewicz.

Jego zdaniem czwartkowe wybory są też nieważne z powodu złamania regulaminu. Jak tłumaczy Haydukiewicz regulamin nakazuje powiadomić członków KRRiT o planowanym posiedzeniu co najmniej na dobę przed jego rozpoczęciem, z zachowaniem tego terminu powinny też zostać dostarczone wszelkie materiały. "Ja materiały związane z punktem: wybór rad nadzorczych otrzymałem faxem wczoraj ok. godz. 15" - powiedział Haydukiewicz.

Zarzut Haydukiewicza odpiera szef KRRiT Witold Kołodziejski. "Tak naprawdę pan Haydukiewicz mógł się zapoznawać ze wszystkimi materiałami od kilku miesięcy. Ten protest to kolejny wybieg z jego strony" - mówił PAP Kołodziejski.

Wybór nowych rad nadzorczych oznacza, że w niedługim czasie zajść mogą zmiany w zarządach mediów publicznych, a przede wszystkim w TVP, gdzie od grudnia p.o. prezesa jest Piotr Farfał. Poprzednia rada nadzorcza telewizji w ostatnim dniu swojej kadencji zawiesiła go w obowiązkach, a kierowanie TVP powierzyła Sławomirowi Siwkowi. KRS nie zarejestrował jednak tych uchwał uznając, że zostały podjęte już po zakoczeniu kadencji rady nadzorczej. Teraz o składzie zarządu TVP zdecyduje już nowa rada nadzorcza.

Kadencje rad nadzorczych w TVP i Polskim Radiu trwają trzy lata, a ich członkowie zgodnie z Ustawą o radiofonii i telewizji są nieodwoływalni przed końcem kadencji. Zmienić to może nowa ustawa medialna, która czeka na ponowne głosowanie w Sejmie po tym, jak zawetował ją prezydent.

Oprócz rad nadzorczych w tzw. dużych: radiu i telewizji, KRRiT będzie jeszcze musiała wybrać rady nadzorcze dlla 17 regionalnych spółek radiofonii publicznej. Mandaty ich członków mają wygasnąć z końcem lipca.

W piątek rano działalność KRRiT oceni natomiast Senat, który będzie rozpatrywał sprawozdanie Krajowej Rady za ubiegły rok. Senacka komisja kultury rekomenduje jego odrzucenie. (PAP)

js/ mp/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)