Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Krwawe zamieszki na ulicach Teheranu

0
Podziel się:

Protestujący podpalili policyjny motocykl. Siły bezpieczeństwa zastrzeliły cztery osoby.

Krwawe zamieszki na ulicach Teheranu
(misterarasmus/CC/Flickr)

aktualizacja 12:35

Do nowych starć między policją a tłumem przeciwników irańskiego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada doszło rano w centrum Teheranu - podała opozycyjna strona internetowa Dżaras.

Protestujący w czasie starć podpalili policyjny motocykl. By rozpędzić demonstrantów wznoszących antyrządowe okrzyki, irańskie siły bezpieczeństwa użyły gazu łzawiącego. Potem otworzyły ogień. Zginęły cztery osoby, a ulice w okolicy zostały zablokowane, żeby uniemożliwić tysiącom ludzi dołączenie do protestu.

W centrum Teheranu rozlokowano wcześniej setki policjantów z oddziałów prewencji i funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa, których zadaniem było nie dopuścić do antyrządowych demonstracji.

Zobacz relację i komentarze BBC:

Aszura przypada 10. dnia miesiąca muharram, czyli pierwszego miesiąca kalendarza muzułmańskiego. Tego dnia w 680 roku w bitwie pod Karbalą zginął wnuk Mahometa, Husajn, czczony przez szyitów jako trzeci imam i ich duchowy protoplasta. Wydarzenia te przypieczętowały rozłam między szyitami a sunnitami.
Protesty organizuje opozycja przy okazji przypadającej w niedzielę kulminacji święta Aszury, upamiętniającego śmierć imama Husajna, wnuka Mahometa.

W sobotę wobec zwolenników przywódcy irańskiej opozycji Mir-Hosejna Musawiego użyto w Teheranie gazu łzawiącego i pałek. Policja oddała strzały ostrzegawcze. Władze irańskie uniemożliwiają zagranicznym mediom bezpośrednie relacjonowanie protestów opozycji.

Pół roku po uznanych za sfałszowane wyborach prezydenckich (z 12 czerwca) antyrządowe demonstracje wybuchają też poza stolicą. W sobotę w Isfahanie, w środkowym Iranie, siły bezpieczeństwa starły się ze zwolennikami zmarłego 19 grudnia dysydenckiego duchownego, ajatollaha Hosejna Alego Montazeriego.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)