Na ulicach drugiego największego miasta w Libii, Bengazi, rozmieszczono żołnierzy, po tym jak w nocy tysiące ludzi wyszły na ulice, by zaprotestować przeciwko śmierci co najmniej 20 uczestników trwających od środy demonstracji - informują świadkowie.
Organizacja obrońców praw człowieka Human Rights Watch podała, że według jej źródeł w Libii siły bezpieczeństwa zabiły tam w środę i czwartek co najmniej 24 ludzi. Doszło do tego, kiedy przeciwnicy rządzącego krajem od ponad 40 lat Muammara Kadafiego ogłosili czwartek _ Dniem Gniewu _, próbując naśladować protesty, które doprowadziły do ustąpienie przywódców Tunezji i Egiptu.
Jeden z mieszkańców głównej ulicy Bengazi relacjonował agencji Reutera, że w piątek rano miasto było spokojne a na ulicach nie było demonstrantów. Dodał jednak, że _ ubiegła noc była bardzo ciężka, na ulicach było dużo ludzi, tysiące ludzi. Teraz jest cicho. Widziałem na ulicach żołnierzy _.
Radio BBC powołując się na świadków podało, że protestujący w Bengazi starli się z siłami bezpieczeństwa, które użyły broni. Lekarze naliczyli 10 ciał.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/216/t132056.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/rewolucja;nie;wygasa;dni;gniewu;zabici;,62,0,773694.html) Rewolucja nie wygasa. "Dni gniewu", zabici.
Z kolei CNN podaje, że również w piątek rano na ulicach Bengazi wyszły tysiące zwolenników Kadafiego.
Inny mieszkaniec Bengazi, który kontaktował się z mieszkańcami pobliskiego miasta Bajda powiedział Reuterowi, że _ konfrontacja między protestującymi i zwolennikami Kadafiego wciąż trwa, niektórzy z policjantów stracili panowanie nad sobą, jest mnóstwo zabitych _. Wcześniej miejscowe źródła informowały, że w mieście tym zabito co najmniej pięć osób.
Świadek ten relacjonował też, że jeden z synów Kadafiego Saadi Kadafi zapowiedział w radiu, że przyjedzie do Bengazi i obejmie tam urząd burmistrza.
W piątek prawdopodobnie odbędą się pogrzeby zarówno ofiar z Bengazi jak i Bajdy. Według Reutera mogą one doprowadzić do kolejnych starć.
Reuters podkreśla, że ścisła kontrola nad komunikacją i mediami w Libii sprawia, że trudno jest ocenić prawdziwe rozmiary niepokojów. W piątek na portalach społecznościowych pojawiły się informacje o ponad 50 zabitych.
Zdaniem analityków zapasy ropy naftowej dają libijskim władzom możliwość załagodzenia protestów.
Czytaj w Money.pl ( http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=-1 week&de=today&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=USDPLN&w=460&h=250&cm=0 )Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej