Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Krytycznie o Partnerstwie Wschodnim na debacie w Gdańsku

0
Podziel się:

Program Partnerstwa Wschodniego ma wady i nie jest do końca skutecznym
instrumentem integracji z Unią Europejską - takie tezy padły podczas debaty w ramach II
międzynarodowej konferencji "Europa z widokiem na przyszłość" w piątek w Gdańsku.

Program Partnerstwa Wschodniego ma wady i nie jest do końca skutecznym instrumentem integracji z Unią Europejską - takie tezy padły podczas debaty w ramach II międzynarodowej konferencji "Europa z widokiem na przyszłość" w piątek w Gdańsku.

"Skutki Partnerstwa Wschodniego dla Ukrainy są marne. Skorzystały na tej inicjatywie finansowo i organizacyjnie przede wszystkim instytucje pozarządowe, ale są to akurat środowiska, których nie trzeba nakłaniać do integracji z Unią Europejską. Poza tym, mają one znikomy wpływ na opinię publiczną" - powiedział podczas debaty publicysta, przewodniczący polsko-ukraińskiego klubu dziennikarzy Wołodymyr Pawliw.

Jak mówił, problemem w jego ojczyźnie jest brak ciągłości elity politycznej i klasy urzędniczej. "Korupcja umocniła się w ostatnich latach. Urzędnicy wymieniani są po każdych wyborach i ludzie nie myślą w interesie racji stanu i interesu państwa, tylko jak przetrwać na stanowisku. Grupa decydentów na Ukrainie jest bardzo ograniczona, nawet parlament jest grupą ręcznie sterowaną przez otoczenie prezydenta" - opisywał. Jak podkreślił, "jeśli nawet Ukraina podpisze umowę stowarzyszeniową (...), nic z tego nie wyjdzie", jeśli to grono decydentów się nie zwiększy.

W dyskusji pod hasłem "Partnerstwo Wschodnie - pomysł na zbliżenie wschodnich sąsiadów z UE, czy europejska wymówka? Perspektywa Wschodu i Zachodu" poza Pawliwem uczestniczyli też europarlamentarzysta z Litwy Leonidas Donskis oraz analityk polityczny i b. minister edukacji i nauki w gruzińskim rządzie Ghia Nodia. Rozmowę prowadził kierownik Biura Badań i Analiz w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych Jarosław Ćwiek-Karpowicz.

Eurodeputowany z Litwy za błędne uznał natomiast myślenie, że państwa unijne mają ugruntowaną i sprawdzoną demokrację, podczas gdy w krajach objętych Partnerstwem Wschodnim życie społeczno-polityczne jest dalekie od standardów demokratycznych. "To jest oszukiwanie samych siebie. W zachodniej Europie mamy liczne przypadki łamania praw człowieka - jak np. sytuacja Romów we Francji" - zaznaczył.

"Partnerstwo Wschodnie jest zakładnikiem naszych sentymentów antyrosyjskich. Trzeba rozstrzygnąć, czy chodzi w nim o geopolitykę, czy o wartości? Na Litwie jest takie powiedzenie: +Boisz się wilków, to nie idź do lasu+. Jeśli obawiamy się geopolityki w Partnerstwie Wschodnim, to po co nam w ogóle taki program? Jeśli zaniedbamy kwestie geopolityczne, to zrobi to za nas Rosja" - podkreślił Donskis.

Także Nodia skrytykował Partnerstwo Wschodnie. Według niego nie jest ono wystarczająco silnym narzędziem integrującym z UE. "To program, który zmierza do ustalenia ostatecznych granic Europy. To forum, gdzie decydować się będą losy i przyszłość niektórych państw. Jeśli chodzi o mój kraj, są obawy, że część unijnych regulacji będzie niekorzystna dla naszej gospodarki" - powiedział gruziński uczestnik debaty.

Zainicjowane przez Polskę i Szwecję w 2009 r. Partnerstwo Wschodnie to program polityki Unii Europejskiej wobec jej wschodnich sąsiadów - Ukrainy, Mołdawii, Białorusi, Gruzji, Armenii i Azerbejdżanu. Jej celem jest pogłębianie relacji ze wschodnimi partnerami, m.in. poprzez współpracę polityczną, gospodarczą i wzmacnianie kontaktów między społeczeństwami. Na szczycie PW, który odbędzie się 28-29 listopada w Wilnie, oczekiwane jest podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą i parafowanie analogicznych umów z Mołdawią i Gruzją.

W rozpoczętej w czwartek w Gdańsku dwudniowej konferencji "Europa z widokiem na przyszłość" bierze udział ponad sto osób, analityków, ekspertów ds. wschodnich, dyplomatów i polityków m.in. z Polski, Litwy, Rosji, Niemiec, Ukrainy, Gruzji, Francji, Turcji i Wielkiej Brytanii.

Organizatorem konferencji "Europa z widokiem na przyszłość" jest Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku. (PAP)

rop/ son/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)