Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ks. Adam Boniecki: moja emerytura nie oznacza odejścia z "TP"

0
Podziel się:

Ks. Adam Boniecki wiosną 2011 r. - po przejściu na emeryturę - nie będzie już
redaktorem naczelnym "Tygodnika Powszechnego". Ale, jak podkreśla, nie jest to jego pożegnanie z
pismem, z którym nadal zamierza współpracować.

Ks. Adam Boniecki wiosną 2011 r. - po przejściu na emeryturę - nie będzie już redaktorem naczelnym "Tygodnika Powszechnego". Ale, jak podkreśla, nie jest to jego pożegnanie z pismem, z którym nadal zamierza współpracować.

"Nie jest to moje odejście z Tygodnika" - podkreślił we wtorek w rozmowie z PAP ks. Boniecki, który jest związany z pismem od 46 lat. "Moi przełożeni bardzo pozytywnie przyjmują to, że nadal będę pisał w +Tygodniku+" - dodał.

"Mam świadomość, że zostawiam ekipę dojrzałą, w sytuacji, kiedy pismo może istnieć i bez jakichś dramatów funkcjonować. To naturalna wymiana pokoleń" - powiedział ks. Boniecki. "Jest dobry moment, aby odejść i przekazać pismo młodym kolegom" - dodał.

Ks. Boniecki należy do Zgromadzenia Księży Marianów. To właśnie przełożeni polecili duchownemu powrót do wspólnoty. "Jako zakonnik przyjmuję to bez komentarzy" - poinformował w oświadczeniu przekazanym mediom ks. Boniecki.

"Sześć lat temu powiedziałem nowemu prowincjałowi, że kiedy będę miał 75 lat, będę chciał wrócić do klasztoru" - powiedział PAP Boniecki. Jak dodał, przełożony doskonale o tej deklaracji pamiętał, ale pozwolił mu pozostać w redakcji dłużej. "W +Tygodniku+ były zmiany i odejście wtedy byłoby wszystkim bardzo nie na rękę i nie w porę. Zakon zgodził się przedłużyć to o ponad rok" - mówił ks. Boniecki.

Ksiądz Boniecki ma 76 lat. Jak powiedział PAP, po przejściu na emeryturę będzie mieszkał w Warszawie, ale nie wie, jakie zadania powierzy mu Zgromadzenie Księży Marianów. "W międzyczasie zmieni się generał zakonu, zmieni się prowincjał. Jest za wcześnie, by o tym mówić" - powiedział ks. Boniecki.

Ks. Boniecki pozostanie redaktorem naczelnym "Tygodnika Powszechnego" i wiceprezesem zarządu spółki "Tygodnik Powszechny" do końca kadencji jej obecnych władz, czyli do wiosny 2011 r.

Jak poinformował dyrektor wydawnictwa i prezes zarządu spółki Jacek Ślusarczyk, Zwyczajne Zgromadzenie Wspólników spółki z udziałem Fundacji Tygodnika Powszechnego oraz Grupy ITI nastąpi najwcześniej pod koniec marca 2011 r.

"Zamysł jest taki, aby Walne Zgromadzenie Wspólników zamykające trzyletnią kadencję zarządu odbyło się w 66. rocznicę powstania +Tygodnika Powszechnego+" - powiedział PAP Ślusarczyk.

Prezes dodał, że chciałby, żeby ks. Boniecki miał nadal swój edytorial w piśmie - już nie jako naczelny, ale jako autorytet. "By stale, co tydzień, był obecny na łamach +Tygodnika+. I nasze ustalenia są właśnie takie, że ks. Boniecki będąc w Warszawie będzie stale do nas pisał i będzie mógł do nas, do Krakowa, przyjeżdżać" - powiedział Ślusarczyk. "Moje marzenie jest takie, aby nadal pozostał on także przewodniczącym Rady Fundacji +Tygodnika Powszechnego+" - dodał.

Według prezesa spółki "Tygodnik Powszechny", ks. Adam Boniecki pozostawia pismo i spółkę w znacznie lepszej kondycji, niż ta, w której było ono, gdy w 1999 r. objął po śmierci Jerzego Turowicza stanowisko redaktora naczelnego. (PAP)

wos/ malk/ jra/

emerytury
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)