Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ks. Wojciech G. jest już w prokuraturze

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja o doprowadzeniu ks. G do prokuratury
#

# dochodzi informacja o doprowadzeniu ks. G do prokuratury #

18.02. Warszawa (PAP) - Przed godz. 10 we wtorek ks. Wojciech G. został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie ma się rozpocząć jego przesłuchanie. Ks. G. ma usłyszeć kilka zarzutów w związku ze śledztwem ws. seksualnego wykorzystywania dzieci.

G. podczas wprowadzania do gmachu prokuratury zakrywał twarz.

Prokuratura nie chce na razie ujawniać treści zarzutów. Wiadomo, że G. ma ich usłyszeć kilka. W poniedziałek rzecznik prokuratury Przemysław Nowak mówił, że są one "związane z przedmiotem tego postępowania, które się toczy". Jak długo potrwają czynności, też nie wiadomo. Zależy to od tego, czy G. będzie chciał składać wyjaśnienia i przyzna się do zarzucanych mu czynów. Po przesłuchaniu prokuratorzy zdecydują, czy wystąpić do sądu o tymczasowy areszt.

Od końca września warszawska prokuratura okręgowa prowadzi śledztwo ws. podejrzenia seksualnego wykorzystywania dzieci przez dwóch polskich duchownych - jednym z nim miał być Wojciech G. Toczy się ono w kierunku przestępstwa pedofilii, za co w Polsce grozi do 12 lat więzienia. Drugim wątkiem postępowania jest przestępstwo utrwalania treści pornograficznych z dziećmi (zagrożone pozbawieniem wolności do 10 lat).

Podstawą wszczęcia tego śledztwa były informacje, jakie prokuratura uzyskała z polskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego w Bogocie, które potwierdziło w prokuraturze na Dominikanie, że ta prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie dotyczącej dwóch polskich obywateli.

W poniedziałek Nowak powiedział dziennikarzom, że otrzymane z Dominikany materiały oraz materiał dowodowy polskiej prokuratury uzasadniły możliwość postawienia zarzutów i w związku z koniecznością ich postawienia nastąpiło zatrzymanie ks. G. Przypomniał, że dowody z Dominikany to protokoły przesłuchań świadków, opinie biegłych i zdjęcia.

Jak informowano wcześniej, materiały z Dominikany dotyczą podejrzenia gwałtu lub innych czynności seksualnych, jakich ks. Wojciech G. miał się dopuścić wobec 10 chłopców. Część z nich była ministrantami w parafii w Juncalito, gdzie ks. G. - polski zakonnik michalita - do niedawna pracował.

Pod koniec października ubiegłego roku prokurator generalny Dominikany Francisco Dominguez Brito, informując o wysłaniu do Polski części dokumentów, zapowiadał kolejną porcję akt w późniejszym terminie. "Winni muszą ponieść za to odpowiedzialność. To, co się zdarzyło, jest niewybaczalne i winni muszą zostać ukarani" - mówił wtedy, dodając, że spodziewa się "zakończenia procesu zbierania dowodów w Polsce, żeby móc jak najszybciej postawić zarzuty".

Prokuratura formalnie nadal prowadzi śledztwo ws. byłego już nuncjusza apostolskiego na Dominikanie abp. Józefa Wesołowskiego, którego odwołał papież Franciszek w związku z podejrzeniami o pedofilię. Już wcześniej informowano, że dominikańska prokuratura zakończyła swoje postępowanie w tej sprawie i całość materiałów została przekazana Watykanowi. Pytany o to w poniedziałek Nowak powiedział, że analizowane są możliwości prawne wystąpienia o te materiały i decyzje wkrótce zostaną podjęte.

Ks. Wojciech G. w wywiadzie dla TVP Info zaprzeczał, że dopuścił się molestowania dzieci. Sugerował, że oskarżenia i dowody w jego sprawie sfabrykowali ludzie, którym nie podobało się to, co robił na Dominikanie i nie chcieli, by tam wracał. (PAP)

pru/ wkt/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)