Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Książeczka dla dzieci, która pomaga "oswoić" pobyt w szpitalu

0
Podziel się:

Lekarze jako czarodzieje, pielęgniarki -
rusałki i karoca pędziwiatra, czyli karetka pogotowia to niektórzy
bohaterowie książeczki "Wyprawa po skarb zdrowia", która ma pomóc
dzieciom-pacjentom w trudnej szpitalnej rzeczywistości.

*Lekarze jako czarodzieje, pielęgniarki - rusałki i karoca pędziwiatra, czyli karetka pogotowia to niektórzy bohaterowie książeczki "Wyprawa po skarb zdrowia", która ma pomóc dzieciom-pacjentom w trudnej szpitalnej rzeczywistości. *

Książeczkę wydało właśnie Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka (GCZD) w Katowicach - szpital, do którego dziennie trafia ok. 50-60 pacjentów, od noworodków po 18-latki. To placówka o najwyższym stopniu referencyjności, lecząca m.in. najcięższe przypadki, a niektórzy pacjenci spędzają w niej wiele miesięcy.

Pomysłodawczynią i autorką tekstu jest psycholog kliniczny dr Justyna Dubiel, jednocześnie rzecznik praw pacjenta w GCZD oraz koordynator pracowni psychologicznej w tym szpitalu. Jak mówi, pomysł wykiełkował z 20-letniej praktyki, doświadczeń zarówno zawodowych, jak i prywatnych - jako mamy.

"Pobyt w szpitalu i dla małych, i dla dużych jest sytuacją trudną, stresującą. Niektóre dzieci odbierają go jako karę. Ta książeczka ma pomóc w zminimalizowaniu poczucia osamotnienia czy zagrożenia" - powiedziała we wtorek PAP.

Wydawnictwo przekazuje więc w przystępny dla dziecka sposób podstawowe informacje o procesie leczenia w szpitalu. "Znalazłeś się na bohaterskim szlaku wyprawy po najwspanialszy skarb, jakim jest zdrowie" - czytamy we wstępie. Mały pacjent jest przedstawiony jako wielki podróżnik, a podróżnicy - jak świat światem - w drodze do największych skarbów muszą "pokonywać trudności i przezwyciężać swoje obawy".

Lekarze to czarodzieje, pielęgniarki - rusałki, panie psycholog - dobre wróżki, fizjoterapeuci to skrzaty-siłacze, a nauczyciele i terapeuci zajęciowi zostali opisani jako magowie. Te postaci, a także rodzice, miłe szpitalne miejsca, zdarzenia i drobiazgi - jak miś czy zdjęcie mamy - mają pomóc małemu pacjentowi w jego "wyprawie". Autorka nie ukrywa, że "podróżnik" może przeżyć trudne chwile, ale "chwila to coś, co szybko mija i ucieka w las, aż się za nim kurzy" - przekonuje.

"Odwołałam się do krainy czarów, bo trzeba sięgnąć do zasobów dziecka, do znanego mu świata baśni. Fantazja pozwala się zdystansować wobec trudnej rzeczywistości" - podkreśliła dr Dubiel.

"Najgorsza dla dziecka w szpitalu jest obcość i odcięcie od środowiska rodzinnego. Ważne są dla niego konkrety, czyli obecność mamy lub taty, a także czegoś ciekawego" - dodała.

Książeczka może być przydatna już dzieciom w wieku 2-3 lat. Oprócz opowieści i wesołych, kolorowych rysunków autorstwa Andrija Melnykova, są też puste miejsca, gdzie można coś napisać, narysować lub wkleić.

"Wyprawa..." ukazała się na razie w nakładzie 3 tys. egzemplarzy, druk sfinansowała Fundacja Energetyka na rzecz Polski Południowej. Autorzy wykonali swoją pracę nieodpłatnie. Dr Dubiel deklaruje, że jeśli inne szpitale pediatryczne chciałyby również pomagać swoim pacjentom w ten sposób, to może użyczyć swojego pomysłu. (PAP)

lun/ malk/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)