Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KSP bada sprawę prawdopodobnie pobitego niemowlęcia

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja o zatrzymaniu ojca dziecka
#

# dochodzi informacja o zatrzymaniu ojca dziecka #

16.02. Warszawa (PAP) - Stołeczna policja wyjaśnia sprawę czteromiesięcznego dziecka, które w ciężkim stanie, z licznymi obrażeniami, trafiło do jednego z warszawskich szpitali. Zatrzymana została jego matka. Po południu zatrzymano także ojca.

"Wczoraj po południu otrzymaliśmy zgłoszenie od pracowników jednego z warszawskich szpitali, że zgłosiła się do niego matka z czteromiesięcznym chłopcem. Niemowlę jest w ciężkim stanie" - powiedział PAP we wtorek rzecznik Komendy Stołecznej Policji Maciej Karczyński.

Policja nie chce ujawniać szczegółów. Matka dziecka - mieszkanka Grodziska Mazowieckiego - prawdopodobnie we wtorek zostanie przesłuchana. Przesłuchani będą też dziadkowie chłopca.

Jak powiedział rzecznik KSP, po południu nieopodal jednego z warszawskich dworców kolejowych policjanci zatrzymali także ojca dziecka. "Został on przewieziony do Grodziska Maz., gdzie prawdopodobnie jeszcze we wtorek zostanie przesłuchany.

Z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy wynika, że ojciec niemowlęcia uciekł, gdy kobieta zabrała dziecko do szpitala.

"Według świadków mogło dochodzić do bicia niemowlęcia. W tym domu - jak twierdzą - często był nadużywany alkohol, były też dwie interwencje policyjne spowodowane awanturami" - powiedział informator PAP.

Jak dodał, również obrażenia dziecka mogą świadczyć o pobiciu, m.in. krwiaki na całym ciele.

W sumie w 2009 r. 28 dzieci zostało zabitych (w 12 przypadkach zakwalifikowane zostało to jako nieumyślne spowodowanie śmierci; w 16 jako zabójstwo), a ponad 5700 odniosło obrażenia, m.in. w wyniku pobić, ale także bójek. "Statystyki te dotyczą głównie dzieci - ofiar przemocy domowej, ale też np. przemocy rówieśniczej" - powiedział PAP rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.

Zaapelował również ponownie, by reagować na przypadki bicia dzieci. "Nie bądźmy obojętni. Te tragedie dotyczą często bardzo małych dzieci, które nie potrafią w żaden sposób się obronić przed swoim oprawcą. Jeżeli podejrzewamy, że u naszych sąsiadów dzieje się coś niepokojącego, bo np. niemowlę ciągle płacze, powiadommy policję, nawet anonimowo" - powiedział rzecznik.

Jak dodał, każdy taki przypadek będzie sprawdzony. "Przecież jeśli okaże się, że dziecko płacze, ponieważ np. jest chore - nic nikomu się nie stanie. Nikt nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Ale tu chodzi o dzieci, nie można nie reagować" - podkreślił.

Według danych policji zdecydowanie częściej problem przemocy wobec najmłodszych dotyczy rodzin patologicznych, w których istnieje problem nadużywania alkoholu. (PAP)

pru/ gdy/ bno/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)