Jak poinformował w nocy z wtorku na środę rzecznik stołecznej policji Mariusz Sokołowski, na chwilę obecną usuniecie protestujących z przed gmachu Kancelarii Premiera "nie jest brane pod uwagę". Jak zapewnił "policjanci są tu, aby dbać o bezpieczeństwo zgromadzonych". Będą na miejscu do czasu zakończenia demonstracji - dodał rzecznik.
Budynek Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przy Al. Ujazdowskich zabezpieczają barierki ochronne. Nad bezpieczeństwem lekarzy i pielęgniarek czuwa grupa policjantów. Aleje Ujazdowskie między Placem na Rozdrożu a ul. Klonową są wyłączone dla ruchu samochodowego ponieważ część manifestujących siedzi na jezdni.
Kilkadziesiąt pracowników służby zdrowia chce demonstrować przez całą noc. Spodziewają się oni, że policja wkroczy do działania w godzinach porannych. W związku z tym zaapelowali m.in. do parlamentarzystów by dołączyli do protestu. Na apel odpowiedziała posłanka PO Ewa Kopacz, która przez chwilę była wśród pikietujących. (PAP)
ktl/ gdy/