Stołeczni policjanci w związku z niedzielnym meczem Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok zatrzymali w sumie siedmiu mężczyzn, m.in. za posiadanie na meczu środków pirotechnicznych oraz za próbę zablokowania torów kolejowych.
Jak poinformowała w poniedziałek Komenda Stołeczna Policji, policjanci zabezpieczający wejście na stadion u zbiegu ulic Czerniakowskiej i Łazienkowskiej jeszcze przed meczem zauważyli agresywnie zachowującego się mężczyznę, który próbował przeskoczyć przez płot na teren stadionu.
Mężczyzna nie reagował na wezwania policjantów, wykrzykiwał w ich stronę wulgaryzmy, a jednego z nich uderzył w klatkę piersiową. Został obezwładniony, jednak podczas zatrzymania stawiał opór; kopał. Po przewiezieniu do komendy, badanie alkomatem wykazało, że 25-letni Łukasz K. miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna został więc przewieziony do izby wytrzeźwień, a jeszcze w poniedziałek prawdopodobnie usłyszy zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Grozić mu może kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Tuż po meczu funkcjonariusze zatrzymali trzech mężczyzn w wieku od 21 do 29 lat. 21-letni Patryk Sz., 29-letni Marcin W. i 24-letni Robert O. są podejrzani o posiadanie na imprezie sportowej środków pirotechnicznych. Według policji, mieli oni race świetlne, które odpalili. Ponadto podczas imprezy mieli nałożone na twarze szaliki, co także jest zabronione. Prawdopodobnie usłyszą zarzut z ustawy o zabezpieczeniu imprez masowych, dotyczący wnoszenia na imprezę zabronionych przedmiotów i zasłanianie twarzy. Za wnoszenie na imprezę sportową materiałów pirotechnicznych grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Ok. godz. 21 do policji dotarła też wiadomość, że w podstołecznej Zielonce kilku mężczyzn układa na zwrotnicy kolejowej kamienie. O godz. 22 miał tą trasą przejeżdżać pociąg z kibicami, wracającymi z meczu. Funkcjonariusze usunęli kamienie z torów i zatrzymali trzech mężczyzn, w wieku 18, 22 i 25 lat. Policjanci szczegółowo wyjaśniają okoliczności zdarzenia, a ze wstępnych ustaleń wynika, że zatrzymanym grozić może odpowiedzialność z art. 174 Kodeksu karnego czyli sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat.(PAP)
bpi/ pz/
