Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kuba: Intelektualiści dyskutują o reformach politycznych

0
Podziel się:

Kubańscy intelektualiści reprezentujący różne pokolenia i skrajnie różne
poglądy debatowali w niedzielę na temat kierunków reform politycznych w kraju. To oznaka rozwoju
życia publicznego na wyspie - ocenił korespondent meksykańskiej gazety "La Jornada".

Kubańscy intelektualiści reprezentujący różne pokolenia i skrajnie różne poglądy debatowali w niedzielę na temat kierunków reform politycznych w kraju. To oznaka rozwoju życia publicznego na wyspie - ocenił korespondent meksykańskiej gazety "La Jornada".

Otwartą debatę zorganizowano w hawańskim Ośrodku Kulturalnym im. Felixa Vareli, czyli w byłym seminarium, pod auspicjami katolickiego wydawnictwa w ramach promocji wydanej właśnie książki pt. "O konsensus na rzecz demokracji". Jest to zbiór esejów, które ukazały się w ciągu ostatnich dwóch lat w katolickim magazynie "Espacio Laical".

Na jego łamach toczyła się polemika między katolickim publicystą Roberto Veiga a komunistą Julio Cesarem Guanche na temat kubańskiego systemu politycznego, w tym reform Komunistycznej Partii Kuby.

"Wspólne wydanie dwóch autorów o przeciwstawnych poglądach jest na Kubie wyjątkiem" - podkreślał profesor Hiram Hernandez. Socjolożka Mayra Espina powiedziała, że debata, która zgromadziła około stu osób, "zamyka erę aniołów i demonów i otwiera nowy moment debat w kraju".

Wśród opinii, które pojawiły się podczas dyskusji, znalazły się również takie, które w oficjalnych państwowych mediach zostałyby programowo potępione. Poruszono tematy dotyczące podstaw kubańskiego systemu politycznego: jedynej partii, systemu wyborczego, sprawowania władzy, wyboru i uprawnień głowy państwa, organizacji społecznych, praw obywatelskich oraz konstytucji z 1976 r. i jej poprawek z 1992 r.

"Zmiana nie może ograniczyć się do gospodarki - mówił profesor i były dyplomata Carlos Alzugaray. - Na gruncie politycznym jest ona nie do uniknięcia, dojdzie do niej w tej czy innej formie".

Veiga i Guanche spierali się o demokrację, socjalizm i polityczną przyszłość Kuby.

"Czy to się podoba, czy nie, wcześniej czy później Kuba powinna zintegrować się całkowicie z mechanizmami światowymi, tymi samymi, które tworzą globalną architekturę typu kapitalistycznego, bo jeśli nie podejmiemy tego wyzwania, możemy doprowadzić do tego, że będziemy żyć w strasznym ubóstwie" - przekonywał Veiga, prawnik i redaktor "Espacio Laical".

Tymczasem Guanche, również prawnik i profesor Uniwersytetu Hawańskiego, ocenił, że demokracja służy dzisiaj jako mechanizm legitymizacji akumulacji kapitału, który podporządkowuje demokrację ideologii ściśle merkantylnej i zniekształca rozumienie praw człowieka. Z tych powodów, jego zdaniem, demokracja potrzebuje socjalizmu.

"Socjalizm w XXI wieku, aby mógł stanowić alternatywę dla globalnego zagrożenia, którego doświadczamy dzisiaj, musi zaspokajać wszystkie potrzeby ludzkie. Chleb i wolność albo obronią się razem, albo się pogrążą" - uważa Guanche.

W kwestii konstytucji Veiga podkreślił, że choć ustawa zasadnicza Kuby formalnie chroni podstawowe prawa i wolności, nie ma to jednak odzwierciedlenia w kubańskiej praktyce. Martwi go brak kanałów demokratycznych potrzebnych do zaspokojenia żądań sprawiedliwości i równości. Po części zgodził się z nim Guanche, według którego podstawowy problem tkwi w braku mechanizmów zabezpieczających system instytucjonalny i gwarantujących ustanowione już indywidualne prawa.

Z Meksyku Łukasz Firmanty (PAP)

fir/ jhp/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)