Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kuba napomina europejskich dyplomatów za wizytę u żony dysydenta

0
Podziel się:

Kubański rząd zakomunikował w piątek pięciu dyplomatom z krajów Unii
Europejskiej, m.in. Polski, swoje niezadowolenie z wizyty, jaką złożyli oni rodzinie uwięzionego od
miesiąca dysydenta Darsi Ferrera.

Kubański rząd zakomunikował w piątek pięciu dyplomatom z krajów Unii Europejskiej, m.in. Polski, swoje niezadowolenie z wizyty, jaką złożyli oni rodzinie uwięzionego od miesiąca dysydenta Darsi Ferrera.

Odwiedziny u żony Ferrera kubańskie władze uznały za wtrącanie się w wewnętrzne sprawy kraju - podali europejscy dyplomaci.

Wezwani do kubańskiego MSZ ambasadorowie Szwecji, Wielkiej Brytanii, Węgier, Niemiec i Polski zostali przyjęci w czwartek przez wiceministra resortu Dagoberto Rodrigueza, który wyrażając niezadowolenie z ich wizyty u rodziny Ferrera, powiedział też, że może ona odbić się na kubańskim dialogu z UE.

Jeden z tych dyplomatów, z którym rozmawiała agencja EFE, powiedział, że nie ma zmian w unijnej polityce wobec Kuby. Dodał, że nie sądzi, by dostarczenie pomocy rozdzinie uwięzionego miało zaszkodzić stosunkom z komunistycznymi władzami wyspy.

39-letni lekarz Darsi Ferrer, znany z ostrej krytyki wobec kubańskiego rządu Raula Castro, został zatrzymany 21 lipca za - jak oficjalnie podano - nielegalny zakup materiałów budowlanych do remontu swego domu. Przebywa w więzieniu w Hawanie.

"Jesteśmy zatroskani brakiem jasności w tej sprawie" - powiedział szwedzki dyplomata Ingemar Cederberg. "Ferrer był już w więzieniu, ale tylko w areszcie tymczasowym" - dodał.

Według żony Ferrera, Yusnaimey Jorge, uwięziono go w rzeczywistości za nawoływanie do udziału w akcji społecznej "Wyspaceruj swoje marzenia", która miała polegać na spacerowaniu hawańskim bulwarem nadmorskim Malecon, by zademonstrować w ten sposób "prawo do wolności".

UE znormalizowała stosunki dyplomatyczne z Hawaną w 2008 roku, po pięcioletnich sankcjach, nałożonych w 2003 roku po fali represji i uwięzieniu przez kubańskie władze 75 opozycjonistów.

Według kubańskiej komisji ds. praw człowieka i pojednania narodowego, organizacji nielegalnej, lecz tolerowanej przez władze, na Kubie jest nieco ponad 200 więźniów politycznych.

Władze Kuby uważają, że opozycjoniści kubańscy są "najemnikami" na żołdzie Stanów Zjednoczonych. (PAP)

klm/ mc/

4648103, 4648107

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)