Górnik-operator ładowarki zginął w środę na terenie kopalni kruszywa w powiecie rypińskim (Kujawsko- Pomorskie). To 19. ofiara śmiertelna w górnictwie w tym roku - poinformował Wyższy Urząd Górniczy.
"Do tragedii doszło na terenie Zakładu Górniczego Stępowo koło Rypina. 43-letni operator ładowarki zginął pod kołami własnej maszyny" - powiedziała PAP rzeczniczka WUG Edyta Tomaszewska.
Jak ustaliła policja z Rypina, mężczyzna zatrzymał ładowarkę i chciał z niej wysiąść. Maszyna stała na nierównym podłożu, jedno z kół się obsunęło i urządzenie zaczęło staczać się ze zbocza wyrobiska. "Niestety operator nie zdążył opuścić kabiny i wypadł z niej dopiero gdy zjeżdżała w dół. Mężczyzna zginął na miejscu pod kołami ładowarki" - powiedział PAP oficer prasowy policji w Rypinie Dariusz Rutkowski.
Operator ładowarki miał 12-letnią praktykę w jej obsłudze. (PAP)
olz/ bno/ woj/