Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kujawsko-Pomorskie: Wojsko zakończyło pomaganie mieszkańcom Ostrówka

0
Podziel się:

Żołnierze 2. Pułku Komunikacyjnego w Inowrocławiu, pomagający przez
ostatnie trzy miesiące mieszkańcom dotkniętej przez powódź wsi Ostrówek na półwyspie jeziora Gopło,
w środę wrócili do koszar. Normalne rejsy przez jezioro wznowił prom.

Żołnierze 2. Pułku Komunikacyjnego w Inowrocławiu, pomagający przez ostatnie trzy miesiące mieszkańcom dotkniętej przez powódź wsi Ostrówek na półwyspie jeziora Gopło, w środę wrócili do koszar. Normalne rejsy przez jezioro wznowił prom.

19 stycznia Ostrówek, położony na Półwyspie Potrzymiech, wskutek podniesienia się lustra jeziora o ponad metr znalazł się na wyspie. Zalana została jedyna droga wiodąca na półwysep, drogi i pola, przez jezioro nie mógł kursować prom, którym mieszkańcy wsi docierali do pracy i szkół w sąsiednich miejscowościach.

Do pomocy skierowano wojsko i strażaków. Grupa 10 żołnierzy pod dowództwem plut. Daniela Dobrogoszcza zapewniała transport przez jezioro, mając o dyspozycji amfibię i łódź desantową. Amfibia kursowała też po zlanych drogach wsi, przewożąc nie tylko mieszkańców i karetki pogotowia, a nawet musiała posłużyć za karawan. Plut. Dobrogoszcz przyznał, że chociaż długo był poza domem, "to jakoś tak dziwnie jest opuszczać Ostrówek".

Na uroczystym spotkaniu pożegnalnym burmistrz Kruszwicy Dariusz Witczak i wiceburmistrz Mikołaj Bogdanowicz oraz mieszkańcy wsi dziękowali żołnierzom. Wręczono okolicznościowe listy i kwiaty. Obecna była wojewoda Ewa Mes. Każdy z uczestników otrzymał bochenek chleba z wojskowej piekarni polowej i mógł wspólnie z żołnierzami zjeść miskę grochówki.

"Z jednej strony ulga, bo powoli wracamy do normalnego życia. Muszę przyznać, że po wyjeździe żołnierzy będziemy odczuwać pewną pustkę, po prostu zżyliśmy się z nimi. Żołnierze byli na nasze każde wezwanie od świtu od zmroku, znakomicie się z nimi współpracowało. Na pożegnanie zaprosiliśmy ich na nasz doroczny piknik, który odbędzie się latem" - powiedział PAP sołtys Roman Ziemkiewicz.

Obecnie poziom Gopła nieznacznie przekracza normalny stan, ale na niektórych polach stoi jeszcze woda.

"Naszym pierwszoplanowym zadaniem jest naprawa głównej drogi w Ostrówku. Już nawieźliśmy około 700 ton gruzu przez przesmyk na półwysep, ale transport musieliśmy wstrzymać, gdyż protestowali mieszkańcy sąsiedniej gminy Skulsk w Wielkopolsce, którzy obawiali się zniszczenia drogi. Teraz będziemy przewozili materiały na drogę promem" - powiedział PAP wiceburmistrz Kruszwicy Mikołaj Bogdanowicz.

Straty spowodowane powodzią szacowane są na kilkaset tysięcy zł. Zniszczone zostały drogi, a także ścieżki rowerowe wykonane za unijne pieniądze. Władze Kruszwicy chcą w przyszłości zmodernizować drogę w Ostrówku, podnosząc m.in. jej poziom, aby nie była zalewana. Liczą na pomoc państwa, gdyż budżetu gminy nie stać na inwestycję kosztująca ponad milion złotych. (PAP)

rau/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)