Tragedia pod Smoleńskiem z 10 kwietnia jest dla Polski i Rosji szansą przełamania trudnych relacji - uważa sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert.
Kunert uczestniczy we wspólnym posiedzeniu sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych i Komitetu ds. Międzynarodowych Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej, które odbywa się w czwartek w Warszawie.
"Katyń, który przez 70 lat był dla Polski świętym symbolem, rzucającym straszliwy cień na stosunki polsko-rosyjskie, teraz od 10 kwietnia stał się szansą przełamania i wyjścia z klinczowej sytuacji" - powiedział Kunert. "To jest nieuniknione właśnie ze względu na te ofiary" - podkreślił nawiązując do śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego i pozostałych 95 osób.
Jak mówił, dla Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa najważniejsze jest teraz zadbanie "o setki tysięcy grobów w polskiej i rosyjskiej ziemi". Zaznaczył, że w Polsce pamięć o "grobach, mogiłach i cmentarzach zawsze była pamięcią o świętych miejscach". Jak zapewnił, Polacy będą opiekowali się cmentarzami żołnierzy rosyjskich, bolszewickich i sowieckich.
Kunert zaznaczył, że kolejnym ważnym krokiem, zbliżającym Polskę i Rosję mogłyby być wspólne polsko-rosyjskie obchody 90. rocznicy Bitwy Warszawskiej, która była kulminacyjnym punktem wojny polsko-bolszewickiej z 1920 r. "Nie widzę żadnego powodu, by w czasie tych uroczystości w Warszawie 15 sierpnia, nie mogła wziąć udziału delegacja rosyjska" - uznał historyk.
"Wizyta tej delegacji na jednym z cmentarzy jeńców bolszewickich, wziętych wtedy do niewoli, w której zmarło od 16 do 18 tysięcy, być może odegrałaby podobną, oczyszczającą rolę jak to, z czym ostatnio mamy do czynienia w sprawie Katynia" - podkreślił.(PAP)
nno/ la/ jbr/
