Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kuria: abp Hoser nie ograniczał działalności ks. Lemańskiego

0
Podziel się:

Abp Henryk Hoser nie ograniczał i nie zakazywał ks. Wojciechowi Lemańskiemu
działalności na rzecz dialogu chrześcijańsko-żydowskiego - głosi oświadczenie kurii
warszawsko-praskiej, które w piątek otrzymała PAP.

Abp Henryk Hoser nie ograniczał i nie zakazywał ks. Wojciechowi Lemańskiemu działalności na rzecz dialogu chrześcijańsko-żydowskiego - głosi oświadczenie kurii warszawsko-praskiej, które w piątek otrzymała PAP.

W oświadczeniu przywołano cytat z wypowiedzi ks. Lemańskiego z czwartkowej rozmowy w Radiu TOK FM. Proboszcz z Jasienicy relacjonował spotkanie z abp. Hoserem: "Padały słowa, które nie miały nic wspólnego ani z moją działalnością duszpasterską, ani z problemami, które podniosłem w liście. Były natomiast opiniami na temat Żydów w ogóle, na temat potrzeby albo raczej braku potrzeby kontaktu z Żydami, dialogu z Żydami. () Arcybiskup Hoser sugerował, że nie powinienem prowadzić dialogu chrześcijańsko-żydowskiego".

"Cytowana wypowiedź w całości nie odpowiada prawdzie" - oświadczyła kuria warszawsko-praska. Kuria podkreśla, że abp Hoser wraz z ks. Lemańskim brał udział w obchodach rocznicy likwidacji getta w Otwocku, z udziałem przedstawicieli Wspólnoty Żydowskiej i wygłosił tam przemówienie, przyłączając się do wspólnego marszu i modlitwy przy pomniku ofiar.

"Imputowanie księdzu arcybiskupowi, że miałby dopytywać ks. Lemańskiego o znak obrzezania i o przynależność do Narodu Żydowskiego jest bezsensowne z powodu braku motywów i celu. Byłoby to absurdalne również w świetle danych osobowych ks. Lemańskiego będących w posiadaniu kurii biskupiej (dokumenty chrztu, bierzmowania, życiorys)" - napisano.

W oświadczeniu podkreślono, że "sposób postawienia oskarżenia przez ks. Lemańskiego sugerował jednocześnie, że rzekome pytanie o religijny znak przymierza z Bogiem, charakterystyczny dla dwóch religii monoteistycznych, było przejawem molestowania seksualnego".

Ks. Lemański pisał, że źródłem jego konfliktu z abp. Hoserem jest wydarzenie z 2010 r., do którego doszło podczas spotkania z arcybiskupem. "Można by, czerpiąc z przypadku kardynała O'Briena, określić je terminem - +głęboko niestosowne zachowanie wobec księdza+". W czwartek ks. Lemański w radiu TOK FM powiedział, że podczas tamtej rozmowy abp Hoser sugerował mu, że nie powinien prowadzić dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. "W pewnym momencie dość emocjonalnie zapytał, czy jestem obrzezany. Zatkało mnie. Spytałem wtedy: +Ale o co ksiądz arcybiskup pyta? Jak można?+" - powiedział ks. Lemański.

Proboszcz z Jasienicy zaznaczył, że "przypisywanie cech pewnych zachowań kardynała O'Briena" (szkocki hierarcha Keith O'Brien którego rezygnację, wymuszoną z uwagi na oskarżenia o zamieszanie w aferę homoseksualną, przyjął w lutym br. papież Benedykt XVI-PAP) abp. Hoserowi jest absolutnie nieuprawnione i krzywdzące dla arcybiskupa. "Za spowodowanie, sprowokowanie tego typu domysłów przepraszam arcybiskupa Hosera. Nie to było moim zamiarem" - powiedział.

Kuria w piątkowym oświadczeniu poinformowała również, że według zachowanej dokumentacji, rozmowa abp. Hosera z ks. Lemańskim miała miejsce 4 stycznia 2010 r. Wówczas m.in. omawiano stosunek ks. Lemańskiego do przełożonych diecezjalnych i dekanalnych, w świetle zarzutów, jakie ks. Lemański stawiał im w swoim liście.

Rozmawiano także o przebiegu wizytacji kurialnej w parafii Jasienica i o zaleceniach sformułowanych w protokole powizytacyjnym. "Według ks. Lemańskiego w swoim przebiegu wizytacja nie miała cech negatywnych. Ks. Lemański zgłosił problem dwóch z księży w kontekście wyborów doradczych, służących mianowaniu na niektóre funkcje w dekanacie Tłuszcz. W odpowiedzi usłyszał, że ostateczny wybór i nominacja w tej sprawie należy do biskupa diecezjalnego" - czytamy w oświadczeniu.

Według oświadczenia kurii podczas rozmowy poruszona była też sprawa wystroju liturgicznego w kościele parafialnym w Jasienicy, a szczególnie użycia symboliki religii żydowskiej w katolickiej przestrzeni liturgicznej. "Dotyczyło to zrealizowanego bez uzgodnień z kurią biskupią wystroju prezbiterium i projektu pomnika poświęconego zamordowanym dzieciom betlejemskim. Symbolika tego ostatniego nie jest zgodna z zapisem Ewangelii. Poza tym każda trwała inwestycja wymaga zatwierdzenia przez diecezjalną Komisję ds. Sztuki i Budownictwa Sakralnego. Mimo braku takich zatwierdzeń, o które proboszcz z Jasienicy nigdy nie prosił, abp Hoser nie nakazał ich usunięcia" - podkreślono.

"Wyciągnięcie wniosków z powyższych faktów pozostawiamy zainteresowanym" - czytamy w oświadczeniu kurii warszawsko-praskiej.

Jak pisały media, inspirując się kościołem w Norymberdze ks. Lemański umieścił przy ołtarzu szafkę na lekcjonarze w kształcie zwoju Tory; przed kościołem w Jasienicy stanął zaś pomnik z macew - Pamięci Dzieci Narodu Żydowskiego Zamordowanych przez Herodów - PAP.

Dekretem z 5 lipca abp Hoser usunął ks. Lemańskiego z urzędu proboszcza parafii Narodzenia Pańskiego w Jasienicy. Jak głosi dekret - powodem jest "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych". Abp Hoser podkreślił także, że publicznie głoszone poglądy ks. Lemańskiego "nie spełniają wymogów prawa i przynoszą poważną szkodę i zamieszanie we wspólnocie Kościoła". Zgodnie z dekretem ks. Lemański 14 lipca miał zakończyć swoją posługę, a do 18 lipca opuścić parafię.

Proboszcz z Jasienicy w piątek złożył w kurii warszawsko-praskiej pismo, w którym zwrócił się do abp. Henryka Hosera z prośbą o zmianę decyzji dotyczącej odwołania go z urzędu. Ks. Lemański dodał, że abp Hoser ma 30 dni, by ustosunkować się do jego pisma. Proboszcz z Jasienicy zapowiedział, że jeżeli ordynariusz warszawsko-praski nie zmieni swojej decyzji, to zamierza odwołać się do Stolicy Apostolskiej. Ks. Lemański podkreślił, że zgodnie z prawem kanonicznym, pismo przedrekursowe zawiesza procedurę odwołania go z urzędu proboszcza do momentu rozpatrzenia pisma.

Ks. Lemański ma 53 lata, jest członkiem Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. Za swoją działalność na rzecz poprawy stosunków polsko-żydowskich odznaczony medalem przyznawanym przez Stowarzyszenie Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II Wojnie Światowej i przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Proboszcz z Jasienicy na swoim blogu krytykował kościelnych hierarchów, w tym przełożonego - przewodniczącego Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych abp. Henryka Hosera m.in. za dokument bioetyczny episkopatu, przeciwstawiający się: in vitro, aborcji, eutanazji, środkom wczesnoporonnym i antykoncepcji - jako zagrożeniom dla człowieka. Biskupi napisali tam m.in., że in vitro jest źle realizowanym pragnieniem bezpłodnych par, które chcą być rodzicami. Ks. Lemański napisał m.in. list do kobiety poczętej za pomocą in vitro, która publicznie zapowiedziała apostazję z Kościoła katolickiego po opublikowaniu dokumentu episkopatu.

Przed dekretem o usunięciu ks. Lemańskiego z urzędu proboszcza abp Hoser udzielił mu upomnień kanonicznych i nałożył na niego zakaz wypowiadania się w mediach, którego ks. Lemański nie przestrzega (również od niego się odwołał).(PAP)

pro/ skz/ malk/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)