Platforma Obywatelska miała wszystko, żeby wywiązać się z obietnic wyborczych i zawiodła; stąd akcja społecznego odrzucenia tego rodzaju praktyki politycznej - powiedział w poniedziałek wiceprezes Solidarnej Polski Jacek Kurski.
Na konferencji prasowej w Koszalinie (Zachodniopomorskie) zatytułowanej "Nie odłączajcie nas od Polski", Kurski stwierdził, że PO rządzi już 6 lat i jest to czas pozwalający na jej rozliczanie.
"Nie odłączajcie nas od Polski" to zainicjowana w marcu br. przez SP akcja na rzecz rozwoju infrastruktury drogowej w woj. zachodniopomorskim. Partia domaga się od rządzących szybkiej budowy ekspresowych tras S6 Szczecin-Gdańsk i S11 Koszalin-Górnośląski Okręg Przemysłowy.
W ocenie Kurskiego rządząca od półtorej kadencji PO w obu tych inwestycjach zawiodła.
"Mam nadzieję, że przypominanie im (politykom PO - PAP) o takich sprawach jak S11 i S6 otrzeźwi ich na tyle, że jak tego nie wykonają, to zrobią to następcy" - powiedział wiceprezes SP.
Dodał, iż, "skuteczne ostrzeżenia jakie rządzący dostali w Elblągu, Żaganiu, Rybniku, a być może wkrótce w Warszawie, sprawią, że PO "otrząśnie się z nieróbstwa, lenistwa i traktowania Zachodniego Pomorza, jako strefy zaprogramowanego zaniedbania".
W Elblągu i Żaganiu w referendach odwołano włodarzy i radnych. W Rybniku PO przegrała wybory uzupełniające do Senatu. W Warszawie rozpoczęło się zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum ws. odwołania prezydent miasta Hanny Gronkiewicz-Waltz (PO).
"Szkoda że w Zachodniopomorskiem nie ma takiego testu. Pozostaje nam więc nacisk na władzę, żeby się wywiązała z tego, co kiedyś obiecywała. Mam nadzieję, że społeczeństwo Środkowego Pomorza przejrzy jednak na oczy i nie pomyli się, tak jak to zrobiło w 2007 i w 2011 r. obdarzając olbrzymim zaufaniem PO" - dodał Kurski. (PAP)
sibi/ mok/ jbr/