Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kurtyka: nierówna świadomość Polaków w sprawie Katynia

0
Podziel się:

Według prezesa IPN Janusza Kurtyki, mamy do czynienia z "nierówną
świadomością" Polaków dotyczącą agresji Rosji sowieckiej na Polskę we wrześniu 1939 roku. Jak mówił
w czwartek w Białymstoku, poza wschodnią częścią kraju, bezpośrednio dotkniętą działaniami ZSRR w
1939 roku, ta świadomość "właściwie nie istnieje".

Według prezesa IPN Janusza Kurtyki, mamy do czynienia z "nierówną świadomością" Polaków dotyczącą agresji Rosji sowieckiej na Polskę we wrześniu 1939 roku. Jak mówił w czwartek w Białymstoku, poza wschodnią częścią kraju, bezpośrednio dotkniętą działaniami ZSRR w 1939 roku, ta świadomość "właściwie nie istnieje".

W Białymstoku, największym mieście dotkniętym agresją sowiecką w 1939 roku, Instytut zorganizował w czwartek obchody 70. rocznicy tych wydarzeń.

"Myślę, że ta świadomość jest bardzo nierówna. W Białymstoku, na terenach wschodnich obecnego terytorium Rzeczpospolitej ta pamięć na pewno jest silna. Myślę, że szczególnie silna jest na Podlasiu i w południowo-wschodniej Polsce - w rejonie przemyskiego i Lubelszczyzna oczywiście" - powiedział Kurtyka na konferencji prasowej.

Według niego, Polska centralna i zachodnia są to obszary, gdzie ta pamięć "właściwie nie istnieje, gdzie ludzie tam mieszkający nie byli dotknięci okropnościami pierwszej okupacji sowieckiej". "W związku z tym, jeżeli nawet ta wiedza gdzieś tam jest rejestrowana, to nie jest ona świadomie przeżywana, nie jest doświadczeniem społecznym, ewentualnie szkolną czytanką" - powiedział prezes IPN.

Kurtyka podkreślił, że właśnie ze względu na te nierówną świadomość ważne jest robienie wszystkiego, aby pamięć o okupacji sowieckiej "uczynić częścią świadomości całego narodu".

"W sposób oczywisty, zbrodnia katyńska jest zbrodnią ludobójstwa. Jednocześnie może być ona zaliczona do szerszej kategorii zbrodni przeciwko ludzkości. To jest taka prawnicza klasyfikacja i jednocześnie w oczywisty sposób była zbrodnią wojenną" - powiedział Kurtyka, pytany o dyskusję na ten temat.

Pytany czy ta dyskusja jest potrzebna powiedział, że tak, bo przez takie dyskusje "budujemy, wzmacniamy bądź też stwarzamy świadomość historyczną". "W tych dyskusjach muszą padać argumenty - mam nadzieję, że nie będą to tylko emocjonalne połajanki - ale przede wszystkim argumenty, a argumenty pozwalają w sensie społecznym dany problem oswoić, przemyśleć" - dodał prezes IPN. (PAP)

rof/ kow/ ls/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)