Wizyta w Polsce prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa to bardzo ważny krok do pojednania polsko-rosyjskiego - ocenia doradca prezydenta prof. Roman Kuźniar. Według niego, rosyjski przywódca jest świadomy rosnącego znaczenia naszego kraju w UE i NATO.
"To jest bardzo ważny krok w długim marszu, który rozpoczynamy tą wizytą. Nazywa się on normalizacją stosunków polsko-rosyjskich, a najlepiej pojednaniem polsko-rosyjskim, co jest stanem o wiele trudniejszym do osiągnięcia i bardziej odległym w czasie, opatrzonym wieloma znakami zapytania" - powiedział Kuźniar PAP.
Jego zdaniem, wizycie rosyjskiego prezydenta będzie towarzyszyła dobra atmosfera. "To jest ważne, że panowie nie mają żadnych uprzedzeń. Ani Miedwiediew w stosunku do Polski, Polaków, do prezydenta Bronisława Komorowskiego, ani odwrotnie" - podkreślił Kuźniar. Jak dodał, dotychczas tak nie było.
"Myślę, że to będzie szczera rozmowa dwóch prezydentów, na temat tego, co mogą zrobić, by przełamać istniejące bariery w stosunkach polsko-rosyjskich, jakiego rodzaju ułatwienia powinny się pojawić, zwłaszcza po rosyjskiej stronie dla naszego przemysłu, eksportu, handlu" - uważa prezydencki doradca.
Podkreślił, że obecny czas jest szczególny, jeśli chodzi o rozwój stosunków pomiędzy Rosją a Zachodem, Unią Europejską i NATO. Według Kuźniara, Miedwiediew przyjeżdża do Warszawy, gdyż ma świadomość, że Polska ma coraz większe znaczenie we Wspólnocie Europejskiej oraz Sojuszu Północnoatlantyckim.
Zapewnił, że Polska traktuje tę wizytę bardzo poważnie, zresztą - jak dodał - Rosjanie również. "To będzie ważne wydarzenie, ale nie patrzmy na to w kategorii fajerwerków" - podkreślił.
Kuźniar powiedział, że prezydenci poruszą kwestie gospodarcze, historyczne oraz bezpieczeństwa. W kontekście gospodarczym omówią sprawy związane m.in. z zapewnieniem dostaw rosyjskich surowców energetycznych do Polski. Jeśli chodzi o sprawy historyczne, to tutaj - jak mówił - poruszona zostanie sprawa zbrodni katyńskiej. Tematem rozmowy będzie też implementacja postanowień szczytu NATO, który odbył się w Lizbonie.
Kuźniar przyznał, że Polsce zależy też na podpisaniu umowy o objęciu Obwodu Kaliningradzkiego ruchem bezwizowym. "Mam nadzieję, że zdążymy (do poniedziałku - PAP) ją przygotować po naszej stronie" - dodał.
Obecne regulacje europejskie pozwalają na ustanowienie małego ruchu granicznego w pasie 30 km, maksymalnie 50 km po obu stronach granicy. Polsce i Rosji zależy na tym, by ruch objął cały Obwód, do czego potrzebna jest zmiana odpowiedniego rozporządzenia UE. (PAP)
joko/ par/ jra/