Przełomu w stosunkach polsko-litewskich należy spodziewać się po majowych wyborach na Litwie - ocenia były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski, który w czwartek gościł w Wilnie.
11 maja na Litwie odbędą się wybory prezydenckie, a 25 maja - wybory do Parlamentu Europejskiego.
"Na rozwiązanie problemów potrzebny jest sposób i czas" - powiedział Kwaśniewski po spotkaniu z prezydent Litwy Dalią Grybauskaite; według niego czas poprzedzający wybory nie jest na to najlepszy.
Były prezydent gościł w Wilnie w związku z przypadającą w tym roku 20. rocznicą podpisania traktatu polsko-litewskiego. W czwartek z tej okazji w litewskim Sejmie odbyła się dyskusja za zamkniętymi drzwiami.
Po dyskusji Kwaśniewski odnotował, że w stosunkach polsko-litewskich "ważne jest wyeliminowanie wszelkich problemów i przeszkód". Jego zdaniem uregulowanie kwestii pisowni nazwisk polskich na Litwie, czy podwójnego nazewnictwa ulic i miejscowości "jest do zrobienia".
Kwaśniewski zaznaczył, że w obliczu wydarzeń na Ukrainie rozstrzyganie problemów mniejszości narodowych na Litwie i w Polsce nabiera innego wymiaru. "Musimy być dobrym przykładem dla Ukrainy, dla Krymu, dla wszystkich, gdzie problem mniejszości jest znacznie gorętszy niż u nas" - zwrócił uwagę b.prezydent.
Zauważył, że "współpraca między państwami naszego regionu, a w tym współpraca polsko-litewska, ma obecnie większe znaczenie niż jeszcze 2-3 lata temu".
"Żyjemy w bardzo niebezpiecznym momencie. Przez ostatnie kilkanaście lat byliśmy przekonani, że nasz region jest bezpieczny i stabilny, że właściwie nic złego tu nam się stać nie może. Wydarzenia na Ukrainie muszą zburzyć nasz święty spokój" - powiedział Kwaśniewski, wskazując na konieczność dialogu polsko-litewskiego.
Traktat polsko-litewski został zawarty 26 kwietnia 1994 roku. Dokument podpisali ówcześni prezydenci Algirdas Brazauskas i Lech Wałęsa.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ ksaj/ ala/