Benedykt XVI kontynuuje dzieło Jana Pawła II, który chciał uchronić romski holokaust przed zapomnieniem - ocenił prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski, odnosząc się do niedzielnego wystąpienia Ojca Świętego w byłym obozie KL Auschwitz II - Birkenau.
Kwiatkowski zaznaczył w rozmowie z PAP, że przemówienie Benedykta XVI w tym miejscu jest wydarzeniem bardzo ważnym nie tylko dla społeczności Romów w Polsce, ale także w Europie i na świecie.
"To wystąpienie przejdzie do historii. Dotąd romski holokaust był zapomniany, pomijany. Jan Paweł II zapoczątkował na skalę światową pamięć o naszym holokauście, a Benedykt XVI idzie tą samą drogą" - powiedział prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce, po zakończeniu uroczystości w Birkenau.
"To, co dziś usłyszeliśmy, niezwykle nas cieszy. To kontynuacja sposobu widzenia tej kwestii przez Jana Pawła II. Szkoda, że o tym, o czym pamiętał papież, zapominają organizatorzy uroczystości" - dodał Kwiatkowski.
Według niego, Romowie mieli za złe organizatorom uroczystości, że przedstawicielom ich społeczności, której członkowie także ginęli w obozach, nie pozwolono podejść do papieża po zakończeniu spotkania, choć zrobili to niektórzy inni goście. Według Kwiatowskiego, społeczność romska była w ten sposób dyskryminowana.
W Birkenau papież powiedział m.in., że tablica upamiętniająca tragedię Sinti i Romów pobudza do szczególnej refleksji. Również ten lud, wędrujący pośród innych narodów, został skazany na zagładę - mówił Ojciec Święty. (PAP)
mab/ kon/ ura/