Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kwiatkowski o lądowaniu Jaka-40: kontrolerzy też popełnili błędy

0
Podziel się:

Błędy popełnili nie tylko piloci samolotu Jak-40, który wylądował w
Smoleńsku zanim rozbił się Tu-154M, procedury złamali też kontrolerzy - uważa minister
sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.

Błędy popełnili nie tylko piloci samolotu Jak-40, który wylądował w Smoleńsku zanim rozbił się Tu-154M, procedury złamali też kontrolerzy - uważa minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.

Komisja powołana przez dowódcę Sił Powietrznych uznała, że piloci Jaka-40, lądując w Smoleńsku, naruszyli regulamin, schodząc niżej niż minimalna wysokość określona dla lotniska. Załoga odwoła się od tych ustaleń.

Kwiatkowski powiedział we wtorek w TVN24, że przełożeni pilotów muszą dokonać "formalnej oceny ich zachowania". Dodał jednak, że błędy popełnili też rosyjscy kontrolerzy na lotnisku, czego dowodem jest - według ministra - pochwała "mołodiec" (zuch), jaką usłyszał pilot Jaka-40, gdy wylądował.

"To obrazuje złamanie procedur przez stronę rosyjską, bo oczywiście ten, który naprowadza, nigdy nie powinien tak spuentować nawet udanego lądowania, jeżeli ono jest wbrew procedurom związanym z podejściem samolotu i z samym lądowaniem" - powiedział Kwiatkowski. Zdaniem ministra wieża kontroli lotów przy pogodzie, jaka panowała 10 kwietnia w Smoleńsku, powinna była zakazać lądowania.

Kwiatkowski skomentował też wniosek 13 z 15 członków Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, którzy domagają się usunięcia jej przewodniczącego płk. Edmunda Klicha, b. polskiego akredytowanego przy MAK. Pismo w tej sprawie analizuje Ministerstwo Infrastruktury. Członkowie komisji zarzucają Klichowi m.in., że jego "bierna postawa" we współpracy z MAK spowodowała, iż w ostatecznym raporcie na temat katastrofy smoleńskiej nie uwzględniono wielu wniosków strony polskiej.

Kwiatkowski podkreślił, że płk Klich ma jeszcze rolę do odegrania w badaniu przyczyn tragedii z 10 kwietnia, więc nie należy osłabiać jego pozycji. "Jeżeli stoimy na stanowisku, że ta procedura (badania katastrofy smoleńskiej - PAP) się nie zakończyła, to nie chciałbym, żebyśmy teraz prowadzili dyskusję oceniającą pana Edmunda Klicha jako polskiego akredytowanego przedstawiciela, bo uważam, że byłoby to niezręczne w tym kontekście, że ma on jeszcze do odegrania ważną rolę z naszego punktu widzenia" - powiedział szef resortu sprawiedliwości. Dodał, że Klicha powinni oceniać eksperci.

Rzecznik Ministerstwa Infrastruktury powiedział w poniedziałek PAP, że wiele wskazuje na to, że minister Cezary Grabarczyk nie przychyli się do opinii członków komisji. (PAP)

ral/ bos/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)