Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

L.Kaczyński: nie zamierzam oceniać temperamentu Sarkozy'ego

0
Podziel się:

Prezydent Lech Kaczyński oświadczył, że
"nie zamierza oceniać temperamentu prezydenta Francji Nicolasa
Sarkozy'ego". Podkreślił też, że w sprawie Traktatu Lizbońskiego
mają z Sarkozym odmienne przekonania.

Prezydent Lech Kaczyński oświadczył, że "nie zamierza oceniać temperamentu prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego". Podkreślił też, że w sprawie Traktatu Lizbońskiego mają z Sarkozym odmienne przekonania.

W ten sposób Lech Kaczyński odniósł się w piątek do doniesień mediów z przebiegu czwartkowych obrad szczytu Unii Europejskiej w Brukseli, według których Sarkozy miał powiedzieć polskiemu prezydentowi, by w sprawie Traktatu Lizbońskiego "nie krył się za plecami Irlandii". Miał też dodać, że Polska "powinna brać odpowiedzialność za siebie".

Zdaniem Lecha Kaczyńskiego "nie na miejscu" jest interpretacja, że słowa Sarkozy'ego to "reprymenda" pod jego adresem. "To jest interpretacja, która mnie w ustach polskich dziennikarzy troszkę dziwi, bo w końcu jesteście państwo Polakami, a nie Francuzami" - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli.

Polski prezydent dodał, że ma "odmienne przekonanie" niż Sarkozy, który uważa, że 26 krajów UE powinno dokończyć proces ratyfikacji Traktatu do końca francuskiej prezydenta (do 31 grudnia 2008 roku) i w ten sposób wpłynąć na zmianę stanowiska Irlandii. Irlandczycy odrzucili ten dokument w referendum.

"Nacisk na społeczeństwo irlandzkie, bo tam nie chodzi o rząd, powodował efekty całkowicie odmienne od zamierzonych. (...) Metoda presji wcale nie przybliża nas do sukcesu. Mam takie przekonanie do dzisiaj" - zaznaczył polski prezydent.

Lech Kaczyński ocenił przy tym, że Irlandia podejmie ostatecznie "decyzję pozytywną" w sprawie Traktatu, chyba że "do jesieni przyszłego roku zajdą jakiś szczególne zmiany". Oświadczył, że jeśli Irlandia powie "tak", to "Traktat zostanie natychmiast podpisany" (w Polsce-PAP).

"To daje mu szanse na wejście w życie od 1 listopada 2009 r., w czym Polska ma interes, ponieważ w przeciwnym razie trzeba byłoby w oparciu o Traktat Nicejski ustalać kształt Komisji Europejskiej albo ten Traktat Nicejski zmieniać" - powiedział Lech Kaczyński.

"Jeśli Traktat Lizboński ma w ogóle wejść w życie, to nam powinno zależeć na tym, żeby on wszedł nie od 1 stycznia 2010 roku, tylko od 1 listopada 2009 roku" - podkreślił prezydent. (PAP)

ura/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)