Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

L.Kaczyński zaniepokojony wydarzeniami w KDT

0
Podziel się:

Prezydent Lech Kaczyński wyraził "poważny niepokój" w związku z wtorkowymi
wydarzeniami w hali Kupieckich Domów Towarowych w Warszawie. Podkreślił, że tego rodzaju konflikty
należy rozwiązywać na drodze dialogu.

Prezydent Lech Kaczyński wyraził "poważny niepokój" w związku z wtorkowymi wydarzeniami w hali Kupieckich Domów Towarowych w Warszawie. Podkreślił, że tego rodzaju konflikty należy rozwiązywać na drodze dialogu.

W oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta L.Kaczyński podkreślił, że jako były prezydent Warszawy zdaje sobie sprawę, że problem jest trudny. "Tym bardziej jednak apeluję do władz miasta o podjęcie rozmów z kupcami. Nie mogę się zgodzić, że użycie siły wobec osób broniących swych miejsc pracy było konieczne" - napisał.

W ocenie prezydenta, władza powinna sięgać po takie rozwiązania z wielkim poczuciem odpowiedzialności wyczerpawszy wszelkie inne możliwości. "Takie konflikty należy rozwiązywać na drodze dialogu i wzajemnego zrozumienia swoich racji" - czytamy w oświadczeniu prezydenta.

Lech Kaczyński poprosił jednocześnie obie strony konfliktu "o rozwagę, wzajemny szacunek i dobrą wolę". "Wierzę, że rozmawiając i wychodząc sobie naprzeciw można znaleźć pozytywne rozwiązanie" - podkreślił Lech Kaczyński.

W wyniku starć przed halą Kupieckich Domów Towarowych w Warszawie rannych zostało 12 policjantów, czterech pracowników ochrony oraz dwoje strażników miejskich - poinformowała we wtorek PAP Komenda Stołeczna Policji.

Z końcem ubiegłego roku wygasła umowa dzierżawy hali KDT. We wtorek do hali Kupieckich Domów Towarowych w Warszawie miał wkroczyć ma komornik.

Zabarykadowani w hali kupcy stawiali opór wynajętym przez komornika ochroniarzom. Komornik wezwał policję, która otoczyła halę. Przed wkroczeniem do hali policjanci zostali obrzuceni m.in. kawałkami betonowych płyt.

W ocenie kupców likwidacja stojącej w centrum Warszawy hali KDT spowoduje, że 2 tys. osób straci pracę, a do miejskiej kasy przestanie wpływać 6 mln zł rocznie z tytułu podatków. Przedstawiciele miasta wielokrotnie mówili, że hala KDT musi zniknąć ze względu na plany inwestycyjne stolicy. W 2010 r. mają rozpocząć się tu prace związane z budową drugiej linii metra, a następnie - Muzeum Sztuki Nowoczesnej. (PAP)

par/ gma/

wydarzenia
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)