Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

L.Miller: nowe ustalenia biegłych ws. katastrofy niewiele zmieniają

0
Podziel się:

Szef SLD Leszek Miller uważa, że nowe ustalenia biegłych w sprawie
katastrofy smoleńskiej niewiele zmieniają, jeśli chodzi o jej przyczyny, które - jego zdaniem -
tkwią w przygotowaniu i wykonaniu lotu, m.in. decyzji pilotów o lądowaniu w Smoleńsku.

Szef SLD Leszek Miller uważa, że nowe ustalenia biegłych w sprawie katastrofy smoleńskiej niewiele zmieniają, jeśli chodzi o jej przyczyny, które - jego zdaniem - tkwią w przygotowaniu i wykonaniu lotu, m.in. decyzji pilotów o lądowaniu w Smoleńsku.

"Dzisiejsze informacje niewiele zmieniają. Cały czas jestem przekonany, że zasadnicze źródła tej tragedii tkwią w Warszawie - w okolicznościach przygotowania tego lotu i jego wykonania. Nie ulega dla mnie wątpliwości, że załoga nie powinna była lądować w tych warunkach atmosferycznych i podjęła się zadania niewykonalnego" - podkreślił Miller w poniedziałek w rozmowie z PAP.

Jego zdaniem niewiele do śledztwa wnosi też fakt, iż na nagraniach z rejestratorów lotu Tu 154M nie ma głosu dowódcy Sił Powietrznych, gen. Andrzeja Błasika.

"W moim pojęciu to niewiele zmienia. Jakieś osoby postronne były jednak w kokpicie, poza tym już sam fakt obecności tak wielu ważnych gości na pokładzie samolotu - i gen. Błasika, i prezydenta Lecha Kaczyńskiego już wywierały presję na wykonanie zadania. Piloci podjęli się wykonania zadania niewykonalnego i bardzo żal tych wszystkich ludzi, którzy zginęli tak tragicznie i tak niepotrzebnie" - podkreślił szef Sojuszu.

"Był błąd pilotów, którzy nie mając dostatecznej widoczności zdecydowali się na wykonanie zadania lądowania na lotnisku w Smoleńsku, a wszystko inne jest pochodną tego błędu" - dodał b. premier.

W ocenie Millera podane na poniedziałkowej konferencji prasowej prokuratury informacje "w niczym nie naruszają zasadniczych konkluzji raportu komisji Jerzego Millera". "Osobiście nie spodziewałbym się niczego nowego, jakiejś nowej komisji" - zaznaczył lider SLD.

Jego zdaniem PiS domaga się powołania nowej komisji "dlatego, że dla PiS ta tragedia jest paliwem do zachowań i walki politycznej". "Jest to więc oczywiste, że partia ta nie będzie inaczej postępować, bo dla nich to jest kwestia polityczna, a nie kwestia tragicznego wypadku lotniczego" - uważa b. premier.

Według poniedziałkowej prezentacji prokuratury wojskowej, biegli nie przypisali gen. Andrzejowi Błasikowi żadnej z zarejestrowanych wypowiedzi z kokpitu Tu-154M; nie ma też dowodów wykluczających obecność generała w kabinie. (PAP)

mkr/ son/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)