Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"La Repubblica" krytykuje "L'Osservatore Romano"

0
Podziel się:

"La Repubblica" nazwała we wtorek "skrajnie
agresywnym atakiem" bardzo ostry artykuł w najnowszym numerze
watykańskiego dziennika "L'Osservatore Romano" surowo oceniający
nestora włoskich prezenterów telewizyjnych Pippo Baudo.

"La Repubblica" nazwała we wtorek "skrajnie agresywnym atakiem" bardzo ostry artykuł w najnowszym numerze watykańskiego dziennika "L'Osservatore Romano" surowo oceniający nestora włoskich prezenterów telewizyjnych Pippo Baudo.

W niedzielę publicznie skrytykował on Benedykta XVI za to, że podczas spotkania z wiernymi na Anioł Pański nie powiedział ani słowa o krwawych starciach pseudokibiców w Katanii. Od trzech dni polemika między Watykanem a Baudo, gwiazdorem telewizji, jest jednym z głównych tematów we Włoszech.

Wymianę zdań rozpoczął w niedzielę Baudo, który w popularnym, oglądanym przez miliony Włochów programie telewizyjnym w stacji RAI wyraził zdumienie tym, że papież nie wspomniał ani słowem o śmierci policjanta, zabitego przez pseudokibiców na Sycylii. Tamtejszym biskupom oraz papieżowi zarzucił, że "są dalecy od rzeczywistości".

Natychmiast odpowiedział mu watykański rzecznik ksiądz Federico Lombardi nazywając krytykę "niestosowną" i przypominając, że wydarzenia w Katanii potępił sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Tarcisio Bertone, a artykuł na ten temat ukazał się w "L'Osservatore Romano".

Tymczasem w opublikowanym w poniedziałek numerze watykańskiej gazety ukazał się artykuł pod tytułem "Arogancja ostentacyjnej sławy", w której wypowiedź 70-letniego prezentera określono mianem "bezczelnej, agresywnej i nie do przyjęcia". Według watykańskiej gazety "przebrał on miarę" i nie ma prawa pouczać papieża, o czym ma mówić.

W komentarzu, zamieszczonym na pierwszej stronie "L'Osservatore Romano" poradzono na koniec prezenterowi telewizji RAI, by zrobił sobie "rok przerwy".

Jeszcze w poniedziałek, przypomina watykanista dziennika "La Repubblica" Marco Politi, Pippo Baudo wyjaśnił, że w żadnym razie nie było jego zamiarem "obrażanie majestatu Ojca Świętego" i z uznaniem odnotował papieski telegram, wysłany w dniu pogrzebu zabitego policjanta.

Jednak, jak zauważa Politi, dziennik "L'Osservatore Romano" w sposób niezwykle agresywny zaatakował prezentera.

Politi zarzucił watykańskiej gazecie, że jest "jak najdalsza od idei, że we Włoszech można również krytykować papieża".

Włoski watykanista podkreślając, że telegram Benedykta XVI z kondolencjami po śmierci policjanta został wystosowany dopiero po trzech dniach od zamieszek w Katanii, stwierdza ponadto, że "trzeba było oburzenia katolika Pippo Baudo, aby papieskie otoczenie zorientowało się, że nie wystarczą strony +L'Osservatore Romano+ i potępienie w Radiu Watykańskim zamiast słów papieża, kiedy we Włoszech, na jego kościelnym terytorium, człowiek zostaje zamordowany w akcie chuligańskiego terroryzmu".

Marco Politi przypomina, że papieskie wystąpienia podczas modlitwy Anioł Pański mają uniwersalny zasięg, zaś ostatnia niedziela, obchodzona przez włoski Kościół jako Dzień Życia była jego zdaniem jak najbardziej stosowną okazją do potępienia zbrodni, która wstrząsnęła Włochami.

Sylwia Wysocka(PAP)

sw/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)