Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łańcuchy, którymi w 1967 r. zamknięto katedrę, wróciły do Sosnowca

0
Podziel się:

Łańcuchy, którymi w czasie obchodów tysiąclecia chrztu Polski w 1967 r.
próbowano zablokować bramę do sosnowieckiej katedry, wróciły do Sosnowca. Prawdopodobnie wkrótce
będą mogli je oglądać wierni i turyści.

Łańcuchy, którymi w czasie obchodów tysiąclecia chrztu Polski w 1967 r. próbowano zablokować bramę do sosnowieckiej katedry, wróciły do Sosnowca. Prawdopodobnie wkrótce będą mogli je oglądać wierni i turyści.

O przywiezieniu do Sosnowca przez biskupa diecezji sosnowieckiej Grzegorza Kaszaka i proboszcza sosnowieckiej bazyliki katedralnej ks. Jana Gaika łańcuchów uważanych przez lata za zaginione, a odnalezionych w ostatnich tygodniach, poinformował rzecznik diecezji ks. Jarosław Kwiecień.

Historyczne łańcuchy odkryli przez przypadek w prywatnym Muzeum Braci Chmielarskich w podczęstochowskich Krzepicach sosnowieccy społecznicy. Opiekował się nimi ks. prof. Wacław Chmielarski, który - według jego deklaracji - po zdarzeniach z 1967 r. przechował większą część łańcuchów i nie dopuścił, by zostały zniszczone przez bezpiekę.

Jak przyznaje ks. Kwiecień, początkowo ks. Chmielarski "nie bardzo chciał rozstać się z wyjątkową pamiątką". Ostatecznie przekonał go jednak bp Grzegorz Kaszak, który wraz z proboszczem sosnowieckiej katedry pojechał do Krzepic.

"Odzyskane łańcuchy są dla nas wielką pamiątką przypominającą historię tego kościoła. Chciałbym, by w najbliższym czasie były dostępne dla wszystkich parafian i zwiedzających naszą katedrę" - zadeklarował ks. Gaik, dodając że znajdą się w opisanej skrzyni-gablocie tak, by każdy kto przyjdzie do katedry, mógł poznać ich historię.

Diecezjalne uroczystości milenijne - dla ówczesnej diecezji częstochowskiej - odbyły się w Sosnowcu 21 maja 1967 r. Wraz z wieloma biskupami do miasta przyjechali m.in. kardynał Stefan Wyszyński i abp Karol Wojtyła. Krótko przed uroczystościami wierni zdjęli z bramy sosnowieckiej katedry skuwające ją łańcuchy, prawdopodobnie umieszczone tam z inspiracji władz.

Nawiązując do tego zdarzenia kard. Wyszyński napisał w kronice parafialnej m.in. "Dziękujemy za braterskie powitanie pełne przywiązania żelaznymi łańcuchami do hierarchii i Kościoła". Według różnych przekazów, łańcuchy miały być później przechowywane w kurii lub - jako wotum - na Jasnej Górze. (PAP)

mtb/ dym/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)