*Ważne, że istotne dla prezydenta Bronisława Komorowskiego rozwiązania profrekwencyjne zostały uznane za konstytucyjne - tak minister w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Łaszkiewicz odniósł się do środowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. kodeksu wyborczego. *
Trybunał Konstytucyjny, który badał na wniosek PiS niektóre przepisy kodeksu wyborczego orzekł w środę, że konstytucji nie narusza: wprowadzenie 100 jednomandatowych okręgów w wyborach do Senatu, głosowanie w wyborach przez pełnomocnika oraz głosowanie korespondencyjne w wyborach dla Polaków za granicą.
Za niezgodny z ustawą zasadniczą TK uznał natomiast możliwość dwudniowego głosowania oraz zakaz używania billboardów i spotów w kampanii wyborczej. Dziewięciu sędziów, w tym prezes Trybunału Andrzej Rzepliński zgłosiło zdanie odrębne do wyroku.
Łaszkiewicz powiedział dziennikarzom, że decyzję Trybunału przyjął z ulgą. Jak zaznaczył, po orzeczeniu wiadomo już bowiem, "w jakim reżimie prawnym będą mogły być przeprowadzone wybory". "To jest w tym wszystkim najważniejsze" - zaznaczył.
Według Łaszkiewicza, "ważne jest też, że wszystkie rozwiązania profrekwencyjne, które są istotne dla prezydenta, zostały uznane za konstytucyjne". Jak mówił, chodzi o możliwość głosowania korespondencyjnego dla Polaków za granicą oraz możliwość głosowania przez pełnomocnika. Zdaniem Łaszkiewicza "jest to wypełnienie konstytucyjnych praw obywatelskich".
Zwrócił uwagę, że "prezydent widząc, jak wiele jest problemów ze strony klasy politycznej w aspekcie przeprowadzenia w Polsce dwudniowych wyborów już wcześniej zapowiedział, że będzie raczej zwolennikiem wyborów jednodniowych". Zdecydowanie zaprzeczył, że prezydent miał sygnały z TK w sprawie niekonstytucyjności dwudniowych wyborów.
Łaszkiewicz ocenił, że kwestia dwudniowych wyborów to "skomplikowana materia", o czym świadczą - jego zdaniem - głosy odrębne sędziów TK. Zwrócił uwagę, że "Kancelaria Prezydenta była wyposażona w zewnętrzne opinie prawne, które jednoznacznie twierdziły, że wybory dwudniowe są zgodne z konstytucją". "Część sędziów TK chyba też podzieliła tę koncepcję" - dodał prezydencki minister.
Odnosząc się do uznania przez TK za zgodne z konstytucją wprowadzenie jednomandatowych okręgów w wyborach do Senatu, prezydencki minister ocenił, że jest to "istotna kwestia, która nas dalej jeszcze statuuje w transformacji ustrojowej". "Jest utrwalaniem demokratycznego państwa prawnego" - powiedział.
Nie chciał komentować wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że zakaz wykorzystywania płatnych spotów wyborczych i billboardów w kampanii jest niezgodny z konstytucją.
Łaszkiewicz wyraził też zdziwienie, że PiS zaskarżył do TK przepisy kodeksu wyborczego, za którym wcześniej głosował w Sejmie. "Sytuacja jest dziwna, że najpierw uchwalono ustawę, a później ci, którzy (m.in.) za nią głosowali przekazali wniosek do TK o niezgodność z konstytucją, tego co sami przegłosowali. No, ale taka jest rzeczywistość naszej klasy politycznej" - powiedział minister.(PAP)
mzk/ par/ jbr/
