Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Le Figaro": sprzedaż okrętów wojennych symbolem relacji z Rosją

0
Podziel się:

Francja sposobi się do sprzedania Rosji pięciu okrętów wojennych "Mistral" -
informuje w czwartek dziennik "Le Figaro". Według dziennika, jest to kłopotliwy dla Francji symbol
jej relacji z Rosją.

Francja sposobi się do sprzedania Rosji pięciu okrętów wojennych "Mistral" - informuje w czwartek dziennik "Le Figaro". Według dziennika, jest to kłopotliwy dla Francji symbol jej relacji z Rosją.

Jeden z okrętów "Mistral", który w poniedziałek przybył do rosyjskiego portu, należy do największych wojennych okrętów francuskich (200 metrów długości, 32 metry szerokości) zaraz po lotniskowcu z napędem atomowym "Charles de Gaulle". Oprócz ciężkich śmigłowców może transportować czołgi i kilkuset żołnierzy.

Według informacji dziennika, "negocjacje w sprawie sprzedaży są w fazie końcowej", a Francja oczekuje odpowiedzi Moskwy w tej sprawie "w ciągu najbliższych tygodni".

Perspektywa dobicia targu przez Francję i Rosję niepokoi byłe republiki ZSRR, zwłaszcza Gruzję, która obawia się, że Moskwa będzie chciała użyć tych okrętów przeciwko niej.

"Gruzini, którzy czują się nadal zagrożeni nowym imperializmem rosyjskim, domagają się wycofania tego projektu handlowego" - pisze "Le Figaro". Gazeta cytuje słowa szefa Gruzińskiej Fundacji ds. Studiów Międzynarodowych i Strategicznych Aleksego Rondelego, według którego "+Mistral+ jest znakomitym zaczepnym okrętem, mogącym posłużyć do ataku na Gruzję i państwa nadbałtyckie". "To tak, jakby podarować groźną broń bandycie. Dlatego właśnie się boimy" - powiedział "Le Figaro" Rondeli.

Gazeta przypomina, że realność takiego zagrożenia potwierdzają niedawne słowa dowódcy rosyjskiej marynarki Władimira Wysockiego, który powiedział, że gdyby Rosja miała okręt typu "Mistral", mogłaby w sierpniu 2008 roku podczas wojny z Gruzją "wypełnić swoją misję w 40 minut zamiast w 26 godzin".

"Le Figaro" zwraca uwagę, że możliwa sprzedaż "Mistrali" niepokoi też republiki nadbałtyckie, w tym Estonię. Według gazety, Paryż bagatelizuje tę krytykę, wskazując na własne korzyści strategiczne, ekonomiczne i finansowe. Francuskie władze podkreślają też, że dostarczą Rosjanom ten okręt "nagi, czyli bez uzbrojenia". "Nie można mówić, że chce się stworzyć stabilny kontynent razem z Rosją, budować z nią partnerstwo, próbować łączyć się z Moskwą w zagadnieniach wielkiej rangi, jak irańska broń nuklearna, i odmawiać jej sprzedaży broni. To byłaby wewnętrzna sprzeczność" - twierdzi cytowane przez gazetę "źródło bliskie sprawy".

"Le Figaro" dodaje, że na decyzji Francji zaważyły również znacząco spodziewane korzyści ekonomiczne, w tym zwłaszcza konieczność zapewnienia zamówień dla francuskiej stoczni w Saint-Nazaire. Gazeta ocenia, że w tym kontekście traci dla Francji znaczenie europejski "kodeks dobrych manier", przewidujący, że nie należy sprzedawać wyposażenia wojennego, mogącego posłużyć do agresji międzynarodowej lub do zwiększenia regionalnej niestabilności.

Szymon Łucyk(PAP)

szl/ jo/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)