Francuzi są jednym z narodów, które wykazują najwięcej wrażliwości na kwestie związane z ekologią - wynika z sondażu opublikowanego w poniedziałek przez francuski "Le Monde" w związku z rozpoczynającą się tego dnia w Kopenhadze konferencją klimatyczną pod egidą ONZ.
Badanie przeprowadzono na zlecenie gazety w dniach 25 listopada-3 grudnia w pięciu krajach: USA, Francji, Włoszech, Polsce i Japonii. 64 proc. Francuzów zadeklarowało, że wie, czego dotyczy konferencja klimatyczna w stolicy Danii. O szczycie w Kopenhadze nie słyszało z kolei aż 67 proc. Włochów, 63 proc. Japończyków, 61 proc. Amerykanów i 53 proc. Polaków.
Gdy ankietowani zostali poinformowani o celach konferencji, w większości wyrażali troskę o przyszłość Ziemi - wynika z sondażu. "Gotowość do zmiany stylu życia i ograniczenia konsumpcji" z korzyścią dla środowiska zadeklarowało 88 proc. Francuzów, 87 proc. Polaków, 85 proc. Włochów, 81 proc. Japończyków i 80 proc. Amerykanów.
Choć wynik Amerykanów jest najgorszy, to i tak stanowi "zerwanie z pozycją (prezydenta) George'a W. Busha, który twierdził, że styl życia jego współobywateli nie podlega negocjacjom" - ocenia Jerome Fourquet z ośrodka badań opinii IFOP.
Z sondażu wynika też, że obywatele tych pięciu krajów chcą przy okazji wyborów zwrócić uwagę na programy ekologiczne partii politycznych. Takie nastawienie szczególnie jest widoczne u Japończyków (79 proc.) i Francuzów (78 proc.). Fourquet wyjaśnia, że ekologia była jednym z tematów kampanii przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi w Japonii, w wyniku których po raz pierwszy od ponad pół wieku władzę przejęła Partia Demokratyczna.
Na problemy ekologii w programach politycznych chce też zwrócić uwagę 69 proc. obywateli USA, 64 proc. Polaków i 62 proc. Włochów.
Ankietowani różnili się w opiniach na temat zagrożeń związanych z globalnym ociepleniem. Mieszkańcy Polski, Japonii i Francji obawiają się przede wszystkim nasilenia ekstremalnych zjawisk pogodowych, podczas gdy Włosi - topnienia lodów i śniegów oraz podniesienia poziomu mórz i oceanów. 39 proc. Amerykanów uważa, że ocieplenie klimatu nie będzie miało żadnych konsekwencji.
"Le Monde" zwraca uwagę, że ok. połowy ankietowanych we wszystkich pięciu krajach spodziewa się, że szczyt w Kopenhadze zakończy się jedynie powierzchownym porozumieniem. (PAP)
ksaj/ mc/
