Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Legitymacja Palikota zlicytowana za ponad 12 tys. złotych

0
Podziel się:

12 tys. 120 zł zapłaci nabywca legitymacji poselskiej Janusza Palikota.
Pieniądze z licytacji zasilą konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tymczasem prokuratura
bada, czy b. poseł PO nie popełnił przestępstwa "zbycia dokumentu stwierdzającego tożsamość".

12 tys. 120 zł zapłaci nabywca legitymacji poselskiej Janusza Palikota. Pieniądze z licytacji zasilą konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tymczasem prokuratura bada, czy b. poseł PO nie popełnił przestępstwa "zbycia dokumentu stwierdzającego tożsamość".

Przekazana WOŚP przez Palikota, który zrzekł się mandatu posła, legitymacja była licytowana na portalu Allegro od 9 stycznia. Ofertą wyjściową było 50 zł, w ostatnim dniu licytacji, 24 stycznia, cena legitymacji b. polityka PO wzrosła do ponad 12 tys. złotych. Aukcję wygrał użytkownik o nazwie "robbcell".

"Legitymacja jest formatu karty kredytowej, więc można mieć ją zawsze przy sobie, nosząc ją chociażby w portfelu. Niezwykła gratka dla fanów oryginalnej osobistości, jaką niewątpliwie jest Pan Janusz" - tak zachęcała do zakupu WOŚP, która grała w tym roku na rzecz dzieci z chorobami nerek i układu moczowego. Jako pierwszy o zakończeniu licytacji legitymacji Palikota poinformował portal tvn24.pl.

"Właśnie oddałem legitymację poselską. Ta książeczka, która służyła mi przez ostatnie lata, zostanie zlicytowania na aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - napisał poseł 9 stycznia na swoim blogu.

"Mam nadzieję, że 44 tys. osób, które dało mi mandat poselski, zrozumie moją decyzję i zaakceptuje ją. To dzięki nim mogę teraz pomóc dzieciom" - napisał Palikot.

Tymczasem do Prokuratury Okręgowej w Warszawie 10 stycznia wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Janusza Palikota. Przestępstwo miałoby polegać na "zbyciu dokumentu stwierdzającego tożsamość" - podała rzeczniczka prokuratury Monika Lewandowska.

Wystawienie na licytację legitymacji poselskiej budziło wątpliwości szefa Kancelarii Sejmu Lecha Czapli. "Jest to dokument urzędowy" - powiedział Czapla. Zwrócił też uwagę, że po decyzji o wygaśnięciu mandatu posła czy zakończeniu kadencji parlamentu legitymacja ma nie tylko wartość pamiątkową, ale na jej podstawie byli posłowie mogą wchodzić do Sejmu. (PAP)

laz/ ju/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)