Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lekarze: Samoleczenie przynosi korzyści pod warunkiem, że jest odpowiedzialne

0
Podziel się:

Samoleczenie lub inaczej leczenie się "na własną rękę" przynosi
korzyści pacjentowi i państwu pod warunkiem, że jest podejmowane w sposób świadomy i odpowiedzialny
- ocenili lekarze w poniedziałek na zakończenie dwudniowych warsztatów dziennikarskich, które
odbyły się w Radziejowicach pod Warszawą.

Samoleczenie lub inaczej leczenie się "na własną rękę" przynosi korzyści pacjentowi i państwu pod warunkiem, że jest podejmowane w sposób świadomy i odpowiedzialny - ocenili lekarze w poniedziałek na zakończenie dwudniowych warsztatów dziennikarskich, które odbyły się w Radziejowicach pod Warszawą.

Ich zdaniem, podstawą odpowiedzialnego samoleczenia jest edukacja pacjentów.

Dr hab. n. med. Krzysztof Krajewski-Siuda, kierujący Zakładem Promocji Zdrowia Collegium Medium Uniwersytetu Jagiellońskiego przypomniał, że w piśmiennictwie naukowym pod terminem "samoleczenie" rozumie się samoopiekę, czyli dbanie o własne zdrowie poprzez zdrowy styl życia oraz samodzielnie stosowanie leków bez recepty w terapii rozpoznanych u siebie chorób, jak przeziębienie czy ból głowy. W praktyce pojęcie to obejmuje też leczenie dziecka przez matkę.

Z raportu przeprowadzonego w 2008 r. przez Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia wynika, że aż 75 proc. Polaków przyznaje się do korzystania z leków bez recepty (tzw. leki OTC, z ang. over the counter). Jest to odsetek dość podobny do innych krajów. Najczęściej sięgamy po nie, gdy męczą nas ból, przeziębienie i dolegliwości ze strony układu pokarmowego - wymienił dr Krajewski-Siuda.

Według specjalisty, odpowiedzialne i mądre samoleczenie daje ogromne oszczędności finansowe dla pacjenta i budżetu państwa, a także oszczędność czasu chorego i lekarza. Z brytyjskiego raportu rządowego z 2005 r. wynika, że zmniejsza ono o 40 proc. liczbę wizyt u lekarza, o 17 proc. liczbę wizyt domowych, o 50 proc. konieczność interwencji pogotowia ratunkowego, i w takim samym stopniu liczbę przyjęć do szpitala oraz czas spędzony przez pacjenta w szpitalu.

Dr Krajewski-Siuda ocenił, jest to ważne, gdyż "ze względu na starzenie się społeczeństw systemy zdrowotne będą coraz bardziej niewydolne, a dostęp do lekarza będzie coraz większym problemem". Dlatego samoleczenie będzie pełnić coraz większą rolę w systemie opieki zdrowotnej.

"Ale choć powinniśmy postrzegać je jako szansę, to zarazem nie możemy lekceważyć związanych z nim zagrożeń, do których zalicza się m.in. ryzyko nadużywania leków, interakcji z innymi lekami czy opóźnienie diagnozy poważnej choroby" - podkreślił dr Krajewski-Siuda.

Według dra Jarosława Woronia z Katedry Farmakologii Collegium Medium UJ, samoleczenie może zwiększać ryzyko wystąpienia działań niepożądanych, gdyż pacjenci - zwłaszcza osoby starsze, które cierpią na różne schorzenia przewlekłe - często zażywają kilka innych leków. Badania prowadzone w USA wykazały, że w przypadku pacjentów po 65. roku życia jest to ponad siedem różnych leków. "Wiadomo jednocześnie, że im więcej leków i suplementów diety zażywa chory, tym wyższe jest ryzyko wystąpienia choroby polekowej, która znajduje się w pierwszej dziesiątce przyczyn zgonów i jest powodem od 10 do 15 proc. hospitalizacji" - podkreślił farmakolog.

Jego zdaniem, jedną z przyczyn tego stanu rzeczy może być to, że lekarze nie pytają pacjentów o przyjmowane leki i suplementy bez recepty. W badaniach przeprowadzonych na przełomie lutego i marca 2009 r. przez Ewę Wojtowicz i Halinę Kutaj-Wąsikowską z Towarzystwa Promocji Jakości Opieki Zdrowotnej w Polsce aż 27 proc. pacjentów przyznało, że ich lekarz nigdy nie pytał o zażywanie innych leków bez recepty, a 19 proc. - że ich lekarz nie wie, jakich leków OTC używają.

Dr Woroń przypomniał też, że nieświadomi zagrożeń pacjenci często przyjmują kilka preparatów, które zawierają tę samą substancję czynną (np. leki przeciwbólowe - paracetamol, a leki na przeziębienie - pochodne efedryny), w związku z czym wzrasta ryzyko jej przedawkowania. Wśród przyczyn wystąpienia niepożądanych działań leków u dzieci, farmakolog wymienił ignorowanie przez rodziców przeciwwskazań i ograniczeń odnośnie wieku oraz niewłaściwe kojarzenie leków, np. rozrzedzających wydzielinę z lekami przeciwkaszlowymi.

"Aby zwiększać bezpieczeństwo stosowania leków bez recepty pacjenci powinni pamiętać, że brak wskazań jest jednocześnie przeciwwskazaniem do stosowania leku; powinni krytycznie podchodzić do reklam leków; przed zastosowaniem każdego preparaty bezwzględnie przeczytać ulotkę" - powiedział dr Woroń. W razie wątpliwości co do leku lepiej jest zadzwonić do apteki, niż korzystać z rady przysłowiowej "Goździkowej". Poza tym, jeśli po kilku dniach objawy nie ustąpią, należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza, bo można zaniedbać poważną chorobę.

Eksperci orzekli, że podstawą odpowiedzialnego samoleczenia jest edukacja pacjentów. "Niezbędne jest rozwinięcie systemu profesjonalnego doradztwa, rzetelnej edukacji i informacji, by nasze społeczeństwo korzystało z samoleczenia w sposób odpowiedzialny" - podkreślił dr Bogdan Lang prezes polskiej firmy US Pharmacia, która zaangażowała się w stworzenie internetowej platformy poświęconej temu zagadnieniu.

Partnerami inicjatywy są m.in. Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, Zakład Promocji Zdrowia CM UJ, Fundacja Leonardo, DemosEuropa - Centrum Strategii Europejskiej. Platforma będzie tworzona przy współpracy z ekspertami m.in. z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. (PAP)

jjj/ abe/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)