Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lepper: Samoobronie nie jest potrzebny kredyt na kampanię

0
Podziel się:

Samoobrona nie weźmie kredytu na tegoroczną
kampanię wyborczą, bo go nie potrzebuje - powiedział lider tej
partii Andrzej Lepper w piątek w Gdańsku. Przyznał, że pożyczki
odmówił bank PKO BP, który - jego zdaniem - jest "opanowany przez
PiS".

Samoobrona nie weźmie kredytu na tegoroczną kampanię wyborczą, bo go nie potrzebuje - powiedział lider tej partii Andrzej Lepper w piątek w Gdańsku. Przyznał, że pożyczki odmówił bank PKO BP, który - jego zdaniem - jest "opanowany przez PiS".

Lepper odniósł się tym samym do doniesień piątkowego "Dziennika", który napisał, że Samoobrona ma poważne problemy finansowe. Kolejne banki - według "Dziennika" - odmawiają Samoobronie udzielania kredytów, bo wiarygodność tej partii podważają słabe wyniki w sondażach, brak popularnych polityków na listach, seksafera i akcja CBA w resorcie rolnictwa. Ponadto - jak podał "Dziennik" - Lepper musi zmagać się jeszcze z zaległościami finansowymi z 2005 r.

"Mamy oszczędności rzędu 2 mln zł. Niech się nikt nie martwi o finanse Samoobrony, o 3 mln zł kredytu, bo dotacja kwartalna wynosi ponad 3 mln, także bank, gdyby patrzył rozsądnie na nas, to dałby kredyt następny, a nie chcieliśmy dużo. Teraz już w ogóle nie chcemy kredytu, bo nam jest niepotrzebny" - powiedział Lepper w piątek dziennikarzom.

Zgodnie z prawem, Samoobrona otrzymuje roczną subwencję budżetową, która jest wypłacana kwartalnie, w czterech ratach. W tej kadencji Sejmu subwencja dla Samoobrony wynosiła co roku nieco ponad 12 mln zł. Subwencja jest obliczana w oparciu o wyniku danej partii w wyborach.

Lepper przyznał, że udzielenia kredytu odmówił bank PKO BP. "Rozmawiałem z jednym bankiem, gdzie mamy konto - PKO BP, opanowanym dzisiaj przez PiS i nie ma co się dziwić" - powiedział lider Samoobrony.

Według Leppera, jego partia potrzebuje na kampanię ok. 2 mln zł. Jak mówił, Samoobrona chce zebrać te pieniądze w okręgach, tak żeby - wyjaśnił - "z okręgu było ok. 50 tys. wpłacone". "Choć tyle nie będzie - z góry wiem, bo ludzi na to nie stać" - dodał Lepper.

Zgodnie z ordynacją wyborczą, finansowanie kampanii wyborczej jest jawne. Komitety wyborcze mogą pozyskiwać fundusze z kredytów oraz z wpłat osób fizycznych (z wyjątkiem cudzoziemców). Łączna suma wpłat od osoby fizycznej na rzecz jednego komitetu nie może przekraczać 15-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę. Wpłaty mogą być dokonywane tylko czekiem, przelewem lub kartą płatniczą; środki finansowe komitetu wyborczego muszą być bowiem gromadzone wyłącznie na rachunku bankowym. Zabronione jest przeprowadzanie przez komitet wyborczy zbiórek publicznych. (PAP)

pek/ ura/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)