Szef Samoobrony Andrzej Lepper jest usatysfakcjonowany decyzją warszawskiego sądu okręgowego, który nakazał przewodniczącemu SLD Wojciechowi Olejniczakowi przeproszenie go za stwierdzenie, że Barbara Blida zginęła m.in. dlatego że Lepper "był w rządzie i na to wszystko pozwalał".
"Nie kryję tego, że czuję satysfakcję, dlatego że to nie było takie pomówienie, że +ktoś, coś powiedział, chlapnął+ na mój temat" - powiedział Lepper w czwartek w TVN24.
Podkreślił, że zawsze domagał się powstania komisji śledczej, która miałaby wyjaśnić okoliczności śmierci Blidy. Dodał, że jeszcze jako wicepremier mówił na konferencjach prasowych, że "jest nie do pomyślenia, żeby ktoś przychodził o godz. 6 rano do osoby, którą można wezwać na przesłuchanie".
"Pan Olejniczak dopuścił się tego strasznego czynu, żeby mnie lokować wśród ludzi, którzy odpowiadają za jej śmierć" - powiedział szef Samoobrony. (PAP)
mok/ jra/