Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lewica wzywa do pilnego zwołania komisji SZ ws. Białorusi

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź G. Napieralskiego dla PAP
#

# dochodzi wypowiedź G. Napieralskiego dla PAP #

15.02. Warszawa (PAP) - Szef klubu Lewicy Grzegorz Napieralski zwrócił się w poniedziałek z wnioskiem do szefa sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Andrzeja Halickiego (PO) o zwołanie w trybie pilnym posiedzenia komisji w związku z represjami władz białoruskich wobec Polaków w tym kraju.

Lewica chce, by w posiedzeniu wziął udział szef MSZ Radosław Sikorski. Według Halickiego, Komisja SZ ma rozmawiać o Białorusi jeszcze w tym tygodniu, kiedy do Polski przyjedzie szefowa nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys.

W liście do Halickiego, Napieralski podkreślił, że klub Lewicy postuluje zaproszenie do udziału w posiedzeniu komisji ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, aby przekazał on stanowisko rządu polskiego w tej sprawie. "Zwłaszcza w kontekście przebiegu spotkania i efektów rozmów przeprowadzonych podczas ubiegłotygodniowej wizyty w Polsce Ministra Spraw Zagranicznych Białorusi Siergieja Martynowa" - dodał.

"W związku z eskalacją przez władze Białorusi działań o charakterze represyjnym wobec działaczy i członków Związku Polaków w tym kraju, parlamentarzyści Klubu Poselskiego Lewica uważają zajęcie się tą sprawą przez Komisję w trybie pilnym jako w pełni uzasadnione" - podkreślił Napieralski.

Halicki powiedział PAP, że komisja chce porozmawiać z działaczami Związku Polaków na Białorusi, w tym m.in. z Andżeliką Borys, kiedy ta przyjedzie do Warszawy.

"Lewica jest najwidoczniej niezorientowana - przecież komisja rozmawiała o sytuacji na Białorusi w ubiegłym tygodniu, a posiedzenie ma zostać wznowione kiedy będziemy mogli porozmawiać z działaczami Związku Polaków na Białorusi. Chcemy spotkać się z nimi, również z Andżeliką Borys. Termin spotkania to najprawdopodobniej środa lub czwartek" - dodał Halicki.

Na pytanie, czy na posiedzenie komisji zostanie zaproszony premier Donald Tusk - czego domaga się Prawo i Sprawiedliwość - Halicki odparł: "Nie ma takiego precedensu, żeby zapraszać premiera. Zaproszony został minister spraw zagranicznych".

Szef Sojuszu powiedział też PAP, że chciałby, aby posiedzenie komisji odbyło się "najlepiej już we wtorek rano". W jego opinii, Sikorski powinien też opowiedzieć posłom o swym piątkowym spotkaniu z szefem MSZ Białorusi Siarhiejem Martynauem.

"Minister Sikorski szumnie zapowiadał, że to będzie przełomowe spotkanie - rząd tu postawi, że tak powiem, +do pionu+, że będzie dyscyplinował stronę białoruską, a widzimy, że fakty są odwrotne. Na podstawie samych dzisiejszych wydarzeń na Białorusi widać, że polityka pana ministra Sikorskiego poniosła fiasko" - ocenił lider SLD.

Napieralski uważa, że bardziej aktywny w sprawie naszych rodaków powinien być premier Donald Tusk. "Uważamy, że premier powinien być bardziej aktywny na forum Rady Europy i tam dbać o nasze interesy" - podkreślił przewodniczący klubu Lewicy.

Według niego, rząd powinien też rozważyć wysłanie na Białoruś specjalnego wysłannika.

W poniedziałek zatrzymanych zostało kilkudziesięciu działaczy nieuznawanego przez władze białoruskie Związku Polaków na Białorusi, wśród nich m.in. szefowa ZBP Andżelika Borys, wiceprezes Związku Mieczysław Jaśkiewicz, prezes Rady Naczelnej Andrzej Poczobut, rzecznik Igor Bancer.

Wszyscy chcieli wziąć udział w rozprawie sądowej dotyczącej Domu Polskiego w Iwieńcu, który władze białoruskie chcą przekazać lojalnemu wobec Mińska kierownictwu ZBP ze Stanisławem Siemaszką na czele.

Borys została w poniedziałek skazana przez sąd w Grodnie na ponad milion rubli białoruskich grzywny (blisko 400 dol.) za udział w nielegalnym wiecu przed Domem Polski w Grodnie 10 lutego. Natomiast Bancer i Jaśkiewicz zostali w poniedziałek skazani na karę pięciu dni aresztu przez sąd w Mińsku za udział w tym samym wiecu. Radio Swaboda poinformowało - powołując się na działaczy ZPB - że Bancer ogłosił głodówkę.

Wiceszef polskiego MSZ Andrzej Kremer oświadczył, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest głęboko zaniepokojone kontynuacją represji wobec mniejszości polskiej na Białorusi. Zapewnił, że MSZ podjęło działania wyjaśniające, m.in. odbyła się rozmowa z ambasadorem Białorusi w Warszawie, a ambasador Polski w Mińsku oraz minister Radosław Sikorski rozmawiali w tej sprawie z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Jerzym Buzkiem.

Kremer poinformował też, że zdecydowano, iż osoby bezpośrednio odpowiedzialne za represje wobec Polaków na Białorusi nie będą miały prawa wjazdu do naszego kraju; dotyczy to m.in. kierownictwa nieuznawanego przez Polskę, natomiast legalnego zdaniem władz białoruskich, Związku Polaków na Białorusi, kierowanego przez Stanisława Siemaszkę. (PAP)

mkr/ laz/ mok/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)