Drugą turę wyborów prezydenckich w Liberii, która odbyła się 8 listopada, wygrała urzędująca prezydent Ellen Johnson-Sirleaf, tegoroczna laureatka Pokojowej Nagrody Nobla, zdobywając 90,7 procent głosów - poinformowała we wtorek Narodowa Komisja Wyborcza.
Pomimo wezwań do bojkotu drugiej tury rywal pani Johnson-Sirleaf, dyplomata Winston Tubman uzyskał 9,3 procent głosów. Frekwencja była o wiele niższa niż w pierwszej turze - 38,6 procent uprawnionych do głosowania. W pierwszej turze 11 października głosowało 71,1 proc. wyborców.
Szefowa Narodowej Komisji Wyborczej Elizabeth J. Nelson ogłosiła, że prezydentem została Ellen Johnson-Sirleaf, a wiceprezydentem Joseph Nyuma Boakai.
Nelson poinformowała, że w przeciwieństwie do pierwszej tury do Komisji nie wpłynęły żadne skargi na przebieg drugiego głosowania.
Zaprzysiężenie pani prezydent i wiceprezydenta odbędzie się 28 listopada.
W październiku Liberyjczycy wybrali też członków Senatu i Izby Reprezentantów. Wybory do parlamentu wygrało ugrupowanie obecnej prezydent, czyli Partia Jedności.
Johnson-Sirleaf jest pierwszą w Afryce kobietą-prezydentem. Po raz pierwszy wygrała wybory w 2005 roku. Jej zwycięstwo może zachęcić kolejne firmy zagraniczne do inwestycji w przemyśle wydobywczym. Liberia ma bogate złoża rudy żelaza i ropy.
W latach 1989 i 2003 w Liberii - jednym z najbiedniejszych krajów na świecie - doszło do dwóch wojen domowych, które pochłonęły ok. 250 tys. ofiar śmiertelnych i doprowadziły do ruiny gospodarkę kraju. (PAP)
jo/ mc/
10204590
