Do eksplozji samochodu-pułapki doszło w środę po południu w pobliżu jednego z największych hoteli Bengazi, w opanowanej przez rebeliantów wschodniej części Libii - poinformował rzecznik rebeliantów.
Do wybuchu doszło na parkingu Hotelu Tebesty, gdzie mieszkają zachodni dyplomaci i dziennikarze. Nikt nie został zabity ani ranny - powiedział rzecznik Dżalal al-Gallal.
"To akt tchórzostwa" - podkreślił, dodając, że rebelianci podejrzewają o jego przeprowadzenie zwolenników reżimu Muammara Kadafiego.
Na skutek eksplozji zapaliły się trzy inne samochody. Płomienie zostały ugaszony w ciągu godziny. (PAP)
mw/ mc/
9116998
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: