Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Libia: Mauretania zgodziła się na ekstradycję b. szefa wywiadu do kraju

0
Podziel się:

Władze Mauretanii zgodziły się na ekstradycję do Libii szefa
libijskiego wywiadu w okresie rządów Muammara Kadafiego, Abdullaha al-Senussiego, aresztowanego w
weekend w stolicy Mauretanii. Senussi był poszukiwany przez Międzynawowy Trybunał Karny (MTK) w
Hadze.

Władze Mauretanii zgodziły się na ekstradycję do Libii szefa libijskiego wywiadu w okresie rządów Muammara Kadafiego, Abdullaha al-Senussiego, aresztowanego w weekend w stolicy Mauretanii. Senussi był poszukiwany przez Międzynawowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze.

Poinformował o tym we wtorek wicepremier Libii Mustafa Bu Szagur.

"Spotkałem się z prezydentem Mauretanii (Mohammedem uld Abd el-Azizem) i zgodził się on na deportację Senussiego do Libii" - napisał Szagur na Twitterze.

Byłego szefa libijskiego wywiadu, nazywanego szarą eminencją reżimu Kadafiego, zatrzymano w nocy z piątku na sobotę na lotnisku w Nawakszut krótko po przylocie z Casablanki. Legitymował się fałszywym malijskim paszportem.

Od schwytania w listopadzie 2011 r. Saifa al-Islama, syna Muammara Kadafiego, 62-letni Senussi pozostawał ostatnim przedstawicielem libijskiego reżimu poszukiwanym przez MTK za zbrodnie przeciwko ludzkości. Jego żoną jest siostra wdowy po Kadafim.

MTK zarzuca Senussiemu odegranie kluczowej roli w realizacji planu Kadafiego i Saifa zmierzającego do stłumienia powstania w Libii. Senussi ma być odpowiedzialny za zabójstwa i prześladowania setek cywilów przez reżimowe służby bezpieczeństwa w Bengazi.

Zainteresowana ekstradycją byłego prominenta libijskiego reżimu była oprócz Libii również Francja. W 1999 r. sąd w Paryżu zaocznie skazał Senussiego na dożywocie za rolę, jaką odegrał w zamachu na samolot francuskich linii UTA w 1989 r. nad terytorium Nigru. W zamachu zginęło 170 osób, w tym 54 Francuzów. (PAP)

cyk/ mc/

11037903 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)