Siły nowych władz libijskich zajęły już wszystkie dzielnice pustynnego miasta Sabha na południu Libii, które było dotąd jednym z bastionów zwolenników Muammara Kadafiego - powiedział w czwartek wojskowy rzecznik Narodowej Rady Libijskiej (NRL) Ahmed Bani.
Ujawnił też, że sprawdzane są doniesienia, według których Kadafi uciekł z tego miasta.
"Nasi rewolucjoniści kontrolują 100 procent Sabhy, choć w niektórych miejscach snajperzy stawiają tam jeszcze opór" - powiedział Bani i podkreślił, że "ten opór jest beznadziejny". "Robimy, co w naszej mocy, żeby znaleźć tyrana (Kadafiego). Tu i ówdzie pojawiły się doniesienia, że uciekł z Sabhy w inne miejsce, ale nie ma na to potwierdzenia" - dodał.
Tymczasem przebywający w Tunisie rzecznik Kadafiego powiedział agencji Reutera przez telefon satelitarny, że w środę i w czwartek w nalotach NATO i w wyniku ostrzału artyleryjskiego sił powstańczych w Syrcie, 360 km na wschód od Trypolisu, zginęło 151 osób. Dodał, że w tamtejszym szpitalu wyczerpały się leki i odcięte zostały dostawy prądu.
Reuters odnotowuje, że informacji tych nie udało się potwierdzić z niezależnego źródła, ponieważ Syrta - rodzinne miasto Kadafiego - jest w znacznej mierze odcięta od łączności i oblegana z trzech stron przez siły NRL. (PAP)
az/ ap/
9838782 9838686