Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Libia wydala syryjskich dyplomatów

0
Podziel się:

Rząd w Trypolisie dał syryjskiemu charge d'affaires i pozostałym
syryjskim dyplomatom 72 godziny na opuszczenie kraju - poinformowało w czwartek ministerstwo spraw
zagranicznych Syrii.

*Rząd w Trypolisie dał syryjskiemu charge d'affaires i pozostałym syryjskim dyplomatom 72 godziny na opuszczenie kraju - poinformowało w czwartek ministerstwo spraw zagranicznych Syrii. *

Narodowa Rada Libijska (NRL) w październiku uznała oficjalnie reprezentującą opozycję Narodową Radę Syryjską za legalną władzę w Syrii.

Wiele państw odwołało swoich ambasadorów z Syrii, protestując przeciw przemocy, jaką wobec opozycji stosuje reżim w Damaszku.

We wtorek wieczorem w Brukseli odbyło się spotkanie dyplomatów 27 państw UE na temat Syrii. Nie uzgodniono wspólnej strategii, czy należy odwoływać z Damaszku ambasadorów, czy też nie. Swoich ambasadorów odwołały Francja, Włochy, Hiszpania, Holandia i Wielka Brytania. Kilka innych krajów argumentowało, że należy pozostać w Syrii, zwłaszcza by kontynuować kontakty z opozycją.

Także kraje zrzeszone w Radzie Współpracy Zatoki Perskiej - Arabia Saudyjska, Bahrajn, Katar, Kuwejt, Oman i Zjednoczone Emiraty Arabskie - ogłosiły we wtorek decyzję o natychmiastowym wydaleniu ambasadorów syryjskich i odwołaniu własnych dyplomatów z placówek w Damaszku. Potępiły przy tym "zbiorową masakrę", jakiej dopuszczają się syryjskie władze na własnych obywatelach.

Dzień wcześniej USA poinformowały, że ze względu na pogarszające się warunki bezpieczeństwa zamknęły amerykańską ambasadę w Syrii. Interesy USA w tym kraju będzie reprezentowała Polska.

Niemcy zmniejszyły już personel dyplomatyczny i wycofały ambasadora. W czwartek szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle poinformował też, że Niemcy wydalą czterech pracowników ambasady Syrii w Berlinie. Ma to związek z aresztowaniem we wtorek w niemieckiej stolicy dwóch domniemanych szpiegów syryjskich, podejrzanych o obserwowanie i rozpracowywanie mieszkających w Niemczech syryjskich opozycjonistów.

Swego przedstawiciela, "przynajmniej obecnie", nie zamierza wycofywać Unia Europejska.

Od blisko roku w Syrii trwają inspirowane arabską wiosną protesty opozycji przeciw rządom prezydenta Baszara el-Asada. ONZ szacuje, że w wyniku brutalnego dławienia tych wystąpień przez siły rządowe życie straciło co najmniej sześć tysięcy ludzi, w tym co najmniej 400 dzieci.

W sobotę Rosja i Chiny zawetowały projekt rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ potępiającej przemoc w Syrii i wzywającej władze tego kraju do zainicjowania demokratycznych reform i ustąpienia Asada.

Sprzeciw Moskwy i Pekinu wobec rezolucji spotkał się z potępieniem Zachodu, tym większym, że w nocy poprzedzającej głosowanie siły syryjskie dokonały najkrwawszego dotychczas ataku na miasto Hims, ośrodek protestów, zabijając co najmniej 230 osób i raniąc około 700. (PAP)

fit/ mc/

10760603 10760786 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)