Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Libia: Zatrzymano tankowiec płynący z portu opanowanego przez rebeliantów

0
Podziel się:

Marynarka wojenna Libii ostrzelała we wtorek tankowiec wiozący ropę
z opanowanego przez rebeliantów portu na wschodzie kraju, a okręty włoskie pomagają w przejmowaniu
kontroli nad tym unieruchomionym obecnie statkiem - poinformowały libijskie władze.

Marynarka wojenna Libii ostrzelała we wtorek tankowiec wiozący ropę z opanowanego przez rebeliantów portu na wschodzie kraju, a okręty włoskie pomagają w przejmowaniu kontroli nad tym unieruchomionym obecnie statkiem - poinformowały libijskie władze.

Tankowiec bandery północnokoreańskiej zdołał załadować ropę w porcie As-Sidr i wypłynąć z niego na wody międzynarodowe. Gdy podążał kursem na wschód, został zaatakowany przez libijskie okręty, którym wcześniej umknął dzięki złej pogodzie - powiedział telewizji al-Nabaa rzecznik libijskiej służby ochrony przemysłu naftowego Walid al-Tarhuni.

Władze w Trypolisie już wcześniej deklarowały, że zaatakują tankowiec, jeśli wyjdzie on na pełne morze z As-Sidr - jednego z trzech portów, które zajęli uzbrojeni zwolennicy autonomii wschodniej Libii, domagający się większego udziału we wpływach z eksportu ropy.

Konflikt wokół libijskich zasobów ropy wzmaga obawy, że kraj może popaść w chaos lub nawet ulec podziałowi w sytuacji, gdy rząd nie potrafi dojść do porozumienia z rebeliantami, którzy przyczynili się do obalenia w 2011 roku dyktatury Muammara Kadafiego.

Wcześniej we wtorek parlament Libii odwołał premiera Alego Zidana w reakcji na podaną przez rebeliantów informację, że po wyjściu z As-Sidr tankowiec przełamał blokadę okrętów rządowych i dotarł na wody międzynarodowe. Udzielając w poniedziałek wieczorem wywiadu agencji Reuters, Zidan oświadczył, że marynarka wojenna oraz prorządowe milicje zatrzymały tankowiec i eskortują go do kontrolowanego przez władze portu w zachodniej Libii. (PAP)

dmi/ mc/

15966536

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)