Brytyjski rząd ogłosił plan, którego celem jest zmniejszenie w Anglii liczby osób palących o połowę w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Podczas gdy obecnie pali 21 procent społeczeństwa, rządowa strategia przewiduje, że do 2020 roku powinno być to 10 procent.
Jak pisze w poniedziałek portal BBC News, rząd proponuje m.in. zakaz sprzedawania papierosów z automatów, za przykładem Szkocji, gdzie wprowadzono go w zeszłym roku. Władze chcą też powstrzymywać młodzież przed rozpoczynaniem palenia - na przykład poprzez walkę z tanimi przemycanymi z zagranicy papierosami.
Zapowiadany jest też przegląd przepisów dotyczących palenia i ewentualne rozszerzenie zakazu palenia w miejscach publicznych na takie miejsca jak wejścia do budynków.
Minister ds. ochrony zdrowia Andy Burnham zapowiedział, że rząd, który _ poszedł już tak daleko _ w działaniach na rzecz ograniczenia palenia, _ pójdzie jeszcze dalej, by ocalić więcej ludzkich istnień _. Według władz każdego roku nałóg jest przyczyną 80 tys. zgonów.
Zakaz palenia w zamkniętych miejscach publicznych został wprowadzony najpierw w Szkocji - w 2006 roku, a w 2007 roku niezależnie od siebie wprowadziły go Anglia, Walia i Irlandia Północna.
Lobbująca na rzecz interesów palaczy grupa Forest skrytykowała rządowy projekt za to, że jej zdaniem ogranicza swobodę ludzi w wyborze stylu życia.
Grupa wskazuje, że zakaz palenia wprowadzony w zamkniętych obiektach publicznych silnie zaszkodził lokalnym pubom.
Szef Forest Simon Clark zarzucił też władzom, że prowadzą _ kampanię denormalizacji _ wobec palaczy, tworząc _ bardzo nietolerancyjne i podzielone społeczeństwo _.