Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

LiD i OPZZ przeciwko zmianom w Kodeksie Pracy

0
Podziel się:

Wiceszef OPZZ Andrzej Radzikowski oraz poseł LiD
Marek Wikiński zaprotestowali
przeciwko "bardzo niekorzystnymi", ich zdaniem, propozycjom zmian
w Kodeksie Pracy, które proponuje resort pracy.

Wiceszef OPZZ Andrzej Radzikowski oraz poseł LiD Marek Wikiński zaprotestowali przeciwko "bardzo niekorzystnymi", ich zdaniem, propozycjom zmian w Kodeksie Pracy, które proponuje resort pracy.

Radzikowski na konferencji prasowej w Sejmie oświadczył, że OPZZ jest zaskoczony i zbulwersowany sposobem wdrażania i zakresem proponowanych zmian w Kodeksie Pracy.

Jak powiedział, kilkanaście dni temu OPZZ otrzymał od wicepremiera Waldemara Pawlaka propozycję rozpoczęcia rozmów w komisji trójstronnej nad zawarciem porozumienia w najważniejszych kwestiach społeczno-gospodarczych.

Kilka dni później pojawił się z kolei podpisany przez minister pracy i polityki społecznej Jolantę Fedak projekt "radykalnego" - w jego ocenie - ograniczenia praw pracowniczych w małych firmach. Według Radzikowskiego, projekt ten "wyjmuje 3,5 miliona pracowników spod zapisów Kodeksu Pracy i ustawy o związkach zawodowych".

Dodał, że w czwartek sejmowa komisja nadzwyczajna "Przyjazne Państwo", której przewodzi Janusz Palikot (PO), rozpoczęła procedowanie nad wnioskami pracodawców dotyczącymi "bardzo niekorzystnych" - jego zdaniem - zmian w Kodeksie Pracy.

"Jakie są prawdziwe intencje koalicji rządzącej? Czy rzeczywiście występuje tam koordynacja działań? Czy jest to tylko wypadek przy pracy, czy próba wprowadzania bocznymi drzwiami szeregu istotnych zmian w kodeksie pracy? - pytał Radzikowski.

W jego ocenie, proponowane zmiany "idą bardzo daleko". Wymienił w tym kontekście "ograniczenie ochrony przedemerytalnej, zniesienie uzasadniania wypowiedzenia umowy o pracę, zniesienia ochrony kobiet w ciąży, zniesienie obowiązku informowania związków zawodowych o zamiarze wypowiedzenia umowy o pracę, wprowadzenie nieodpłatnego pierwszego dnia zwolnienia lekarskiego".

Zaznaczył, że w projekcie resortu pracy znalazła się także propozycja zniesienia obowiązku informowania pracownika o zmianie pracodawcy. Jak podkreślił, do sądu pracy trafia bardzo wiele spraw, w których pracownicy nie mogą dojść, w jakich okresach, u kogo pracowali i wobec kogo powinni kierować ewentualne roszczenia finansowe, ponieważ kilkakrotnie zmieniali się ich pracodawcy.

"Dzieje się to wszystko w sytuacji, kiedy mamy wzrost gospodarczy, kiedy oczekiwalibyśmy raczej, że pracownicy, którzy w końcu też wypracowują ten wzrost gospodarczy, zaczną z niego korzystać" - podkreślił Radzikowski.

Wiceszef OPZZ przywołał raport Komisji Europejskiej opublikowany pod koniec lutego, którego wynika m.in., że Polska nadal przoduje w statystykach dotyczących ubóstwa w UE.

"Ostatni raport Komisji Europejskiej pokazuje, że jesteśmy najgorszym krajem Unii Europejskiej: 20 procent Polaków żyje poniżej granicy ubóstwa, 26 procent dzieci żyje w biedzie i tylko w Polsce występuje pojęcie +biedny pracujący+, czyli tylko w Polsce praca nie chroni przed biedą" - powiedział Radzikowski.

Przypomniał, że w Irlandii, na której przykład często powołują się politycy PO, doszło kiedyś do czasowego ograniczenia praw pracowniczych i związkowych. Zaznaczył jednak, że tamtejszy rząd dokonał tego po "systematycznych i rzetelnych analizach", a także debacie publicznej.

"Mamy nadzieję, że jednak skorzystamy z pełni doświadczeń Irlandii, a nie tylko tego, co jest korzystne dla liberalnych polityków i lobbujących ich pracodawców" - podkreślił.

"+By żyło się lepiej, wszystkim+. W to hasło uwierzyli Polacy. Niestety działania Platformy Obywatelskiej pokazują, że lepiej będzie się żyło tym dwudziestu obywatelom, którzy płacą 300 milionów podatków Belki, właścicielom samolotów, natomiast gorzej będzie się żyło zwalnianym z pracy kobietom w ciąży, przeciętnym Polakom" - dodał Wikiński. (PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)