Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

LiD: jeśli ustawa ratyfikująca będzie odrzucona, możliwe referendum

0
Podziel się:

Politycy Lewicy i Demokratów, powołując się
na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2003 roku, twierdzą, że jeśli
zostanie odrzucony projekt ustawy o ratyfikacji Traktatu
Lizbońskiego, możliwe będzie rozpisanie referendum w sprawie
ratyfikacji.

Politycy Lewicy i Demokratów, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2003 roku, twierdzą, że jeśli zostanie odrzucony projekt ustawy o ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, możliwe będzie rozpisanie referendum w sprawie ratyfikacji.

Szef klubu LiD Wojciech Olejniczak powiedział w piątek dziennikarzom, że jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które jednoznacznie mówi, że jeśli Sejm nie podejmuje ustawy większością 2/3 głosów, jest możliwość powrotu do kolejnej uchwały, która daje możliwość przeprowadzenia referendum.

"Wówczas referendum jest ostatecznym rozstrzygnięciem" - podkreślił polityk.

Jego zdaniem, oznacza to, że jeżeli Sejm "głosami PiS" odrzuci Traktat z Lizbony, może następnie podjąć uchwałę, aby ostatecznie rozstrzygnięcie czy Traktatu wchodzi w życie czy nie, odbyło się w drodze referendum. "Będziemy o to wnosić" - zapowiedział szef klubu LiD. W jego opinii, jest to rozwiązanie możliwe i zgodne z konstytucją.

Wiceszef klubu LiD Marek Borowski poinformował, że wyrok TK pochodzi z maja 2003 roku i był wydany przed referendum dotyczącym wejściu Polski do UE. "Wówczas przyjęto ustawę referendalną, która została zaskarżona przez przeciwników wejścia Polski do UE" - przypomniał.

W 2003 r. ustawę o referendum zaskarżyli posłowie Ligi Polskich Rodzin - Roman Giertych i Ruchu Katolicko-Narodowego - Jerzy Czerwiński. Wnioskodawcy kwestionowali m.in. przepis, zgodnie z którym po nieuzyskaniu wiążącego wyniku referendum dotyczącego wyrażenia zgody na ratyfikację przez prezydenta umowy międzynarodowej, sprawa trafia do parlamentu, który przeprowadza w tej sprawie głosowanie. Uważali, że sprzeczne z konstytucją jest oddawanie parlamentowi - będącemu suwerenem Narodu - sprawy powierzonej Narodowi do rozstrzygnięcia.

Trybunał uznał jednak, że ten zaskarżony przepis jest z Konstytucją zgodny. Jak wyjaśnił w uzasadnieniu wyroku ówczesny prezes TK prof. Marek Safjan, możliwość wprowadzenia sprawy na drogę parlamentarną jest stworzoną przez ustawodawcę "procedurą rezerwową", która ma chronić przed "konstytucyjnym patem".

Borowski zaznaczył, że w 2003 roku TK wypowiedział się także o sytuacji odwrotnej, kiedy w Sejmie nie udaje się przyjąć ustawy zezwalającej prezydentowi na ratyfikację.

Borowski zacytował wyrok Trybunału, który orzekł, że "dopuszczalna jest interpretacja art. 90 (konstytucji), przyjmująca, że w przypadku nieuchwalenia ustawy upoważniającej prezydenta do ratyfikacji umowy z powodu nieuzyskania kwalifikowanej większości głosów, możliwe jest podjęcie przez Sejm kolejnej uchwały o wyborze trybu referendalnego i przekazanie rozstrzygnięcia zagadnienia upoważnienia do ratyfikacji suwerenowi, działającemu bezpośrednio".

Według Borowskiego, na tej podstawie Sejm może zmienić uchwałę o trybie ratyfikacji Traktatu z Lizbony.

Politycy LiD dodali, że przedstawili takie rozwiązanie marszałkowi Sejmu Bronisławowi Komorowskiemu. "Marszałek Komorowski wyraził jednoznaczne poparcie dla tego typu inicjatywy. Powiedział, że będzie sprzyjał temu rozwiązaniu, jeśli PiS zagłosuje przeciwko ratyfikacji Traktatu" - mówił Olejniczak. (PAP)

ajg/ mkr/ par/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)