LiD zapowiedział w środę złożenie w styczniu w Sejmie projektu ustawy o refundacji zapłodnienia in vitro oraz organizację kampanii społecznej na rzecz tej metody.
Poseł LiD Bartosz Arłukowicz podkreślał na środowej konferencji prasowej w Sejmie, że problem niepłodności dotyka w Europie i w Polsce około 10 procent kobiet, co w skali naszego kraju wynosi około 900 tysięcy.
Jak dodał, in vitro jest metodą leczenia uznaną na całym świecie. Według polityka LiD, w Polsce jest zapotrzebowanie na ok. 15-20 tysięcy zabiegów in vitro, a wykonuje się jedynie ok. 5 tysięcy. Zdaniem Arłukowicza, dzieje się tak, ponieważ większości par nie stać na ten zabieg, który kosztuje około 10 tysięcy zł.
"Chcielibyśmy, aby ten zabieg był szeroko dostępny w naszym kraju i żeby mógł przynosić to, czego ludzie pragną najbardziej, czyli szczęścia w ich rodzinach i dzieci" - podkreślił polityk centrolewicy.
Szef klubu LiD Wojciech Olejniczak zapowiedział, że projekt ustawy, nad którym pracuje LiD, będzie zakładał refundację zapłodnienia in vitro przez państwo.
"Innej drogi nie ma. (...) Dzisiaj bardzo wielu ludzi chciałoby mieć dzieci, bardzo wiele rodzin chciałoby skorzystać z metody in vitro, ale ich po prostu na to nie stać. Aby ta metoda była powszechna, potrzebne są budżetowe pieniądze" - podkreślił Olejniczak.
Szef klubu LiD zaznaczył, że liczył, iż metoda in vitro będzie wdrażana przez rząd Donalda Tuska. "Jak widzimy, pod dyktando biskupów Platforma Obywatelska się z tego wycofała. Nie pozostaje nam, nic innego, jak ustawowo zagwarantować prawo do korzystania z tej metody poprzez również refundację z budżetu państwa" - stwierdził Olejniczak.
Premier Donald Tusk powiedział w środę, że nie ma ustaleń rządowych w sprawie refundacji zapłodnienia in vitro. Dodał, że na razie nie przewiduje rozszerzenia palety procedur finansowanych ze składki zdrowotnej.
Zdaniem Arłukowicza, koszty refundacji in vitro byłyby mniejsze niż koszty wprowadzenia tzw. becikowego.
Szef klubu centrolewicy przypominał z kolei, że prawica podnosiła często problem zbyt niskiego przyrostu naturalnego w Polsce. "Warto robić wszystko, by urodzeń było jak najwięcej. (...) Chcemy uszczęśliwić rodziny i chcemy, żeby było więcej narodzin w Polsce, warto na ten projekt przekazać pieniądze" - przekonywał.
Olejniczak zapowiedział również, że Lewica i Demokraci będą organizować kampanię społeczną na rzecz powszechności i dostępności metody in vitro.
Politycy LiD odnieśli się też do listu, który w środę do parlamentarzystów wystosowała Rada Episkopatu Polski do spraw Rodziny. Hierarchowie Kościoła przypomnieli w nim nauczanie Kościoła i Jana Pawła II "o niegodziwości i niedopuszczalności metody in vitro".
"Słowa Episkopatu czytamy w ten sposób, że Episkopat nie tylko nie chce, żeby ona była refundowana, ale nie chce w ogóle, żeby ona była stosowana. To jest krok wstecz" - ocenił Olejniczak.(PAP)
mkr/ ura/ mag/ 17:40 07/12/19
