Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lietuvos Energija dementuje informacje dziennika "Kommiersant"

0
Podziel się:

Lietuvos Energija dementuje informacje rosyjskiego dziennika "Kommiersant",
który napisał, że spółka rozważa zaproponowanie stronie rosyjskiej dołączenie do przygotowywanego
projektu połączenia energetycznego pomiędzy Polską i Litwą.

Lietuvos Energija dementuje informacje rosyjskiego dziennika "Kommiersant", który napisał, że spółka rozważa zaproponowanie stronie rosyjskiej dołączenie do przygotowywanego projektu połączenia energetycznego pomiędzy Polską i Litwą.

"Żadne nowe propozycje w zakresie projektu LitPol Link nie były i nie są rozważane. Projekt jest realizowany wspólnie przez Lietuvos Energija oraz operatora systemu przesyłowego po stronie polskiej PSE Operator i obejmuje budowę dwutorowej linii przesyłowej 400 kV z Ełku w Polsce, do miasta Alytus na Litwie" - czytamy w komunikacie, który we czwartek w imieniu prezesa zarządu Lietuvos Energija Aloyzasa Koryzny wydał prezes zarządu LitPol Link Jarosław Niewierowicz.

W czwartkowym wydaniu dziennik "Kommiersant" napisał, powołując się na Koryznę, że Litwa zamierza zaproponować Rosji udział w projekcie połączenia swojego systemu energetycznego z Polską. Rosyjska gazeta wyjaśnia, że chodzi o litewsko-polski most energetyczny LitPol Link.

Koryzna przekazał, że możliwe są dwa warianty poprowadzenia tego mostu - z ominięciem obwodu kaliningradzkiego lub przez terytorium rosyjskiej enklawy nad Morzem Bałtyckim. Wybór trasy - jak podał - zależeć będzie od rozmów z Rosją. Szef Lietuvos Energija oświadczył, że logiczniejszy jest tranzyt przez obwód kaliningradzki. Koryzna wyjaśnił, że wówczas budowana byłaby jedna linia do rosyjskiego terytorium i dalej do Polski. Wariant bez udziału Rosji - zaznaczył - zakłada budowę dwóch linii do Polski.

Według "Kommiersanta", most energetyczny LitPol Link może być wykorzystany do przesyłania energii elektrycznej z Bałtyckiej Elektrowni Atomowej w obwodzie kaliningradzkim. Jej budowę w zeszłym miesiącu rozpoczęła korporacja państwowa Rosatom, zarządzająca energetyką jądrową w Rosji. Nowa siłownia stanie nad Niemnem, w pobliżu granicy z Litwą. Będzie miała dwa bloki energetyczne o mocy po 1150 megawatów (MW) każdy. Budowę pierwszego bloku zaplanowano na lata 2010-2016, drugiego - na okres 2012-2018.

Elektrownia ma zagwarantować bezpieczeństwo energetyczne kaliningradzkiej enklawy. Jednak dwie trzecie wytwarzanego w niej prądu Rosja zamierza eksportować - przede wszystkim do Polski, na Litwę i do Niemiec.

Strona rosyjska zaproponowała już Polsce przeciągnięcie kabla między dwoma krajami. Przekazała także Lietuvos Energija propozycję zwiększenia mocy połączenia z Litwą. Rozważa również ułożenie kabla po dnie Bałtyku wzdłuż magistrali gazowej Nord Stream (Gazociąg Północny), która ma bezpośrednio połączyć Rosję z Niemcami. Budowa tej rury rusza w przyszłym miesiącu.

Prezes LitPol Link, polsko-litewskiej spółki powołanej w 2008 roku do budowy mostu energetycznego, Jarosław Niewierowicz wykluczył w środę w rozmowie z PAP możliwość udziału w tym przedsięwzięciu strony rosyjskiej. Podkreślił, że polsko-litewski most energetyczny będą budowały PSE i Lietuvos Energija.

"Most energetyczny będzie połączeniem infrastrukturalnym dwóch firm: polskiej i litewskiej, i niedopuszczalna jest żadna inna alternatywa, tym bardziej udział firmy spoza Unii Europejskiej" - oświadczył Niewierowicz. Zaznaczył, że kontekst rosyjski w projekcie połączenia energetycznego regionu bałtyckiego z systemem zachodnim może wyniknąć dopiero w przyszłości, kiedy będzie mowa o potencjalnym połączeniu synchronicznym państw bałtyckich z systemem zachodnioeuropejskim.

Szef LitPol Link poinformował, że obecnie trwa praca nad budową połączeń asynchronicznych, a do końca 2010 roku ma być przygotowane studium możliwości połączeń synchronicznych.

"W tym kontekście (połączenia synchronicznego) będzie rozważana też kwestia Królewca (Kaliningradu), który przede wszystkim sam będzie musiał się określić, czy będzie on w synchronicznym systemie europejskim, czy też nie" - przekazał Niewierowicz.

Pierwsza linia z Litwy do Polski o mocy 500 MW ma być gotowa w 2015 roku. W 2018 roku możliwości przesyłu energii zostaną zwiększone do 1000-1200 MW. Wszystkie prace przygotowawcze powinny być przeprowadzone do końca 2011 roku. Most energetyczny ma prowadzić z leżącej na południowym zachodzie Litwy Olity (Alytus) do polskiego Ełku. Linia o mocy 1000 MW i napięciu 400 kV ma liczyć 154 km, z tego 106 km po stronie polskiej, a 48 km - po litewskiej. Budowa może kosztować około 237 mln euro.

Oprócz tego, aby wykorzystać pełną moc mostu, trzeba będzie wzmocnić systemy energetyczne obu krajów. Szacuje się, że strona litewska na ten cel ma wydać około 100 mln euro, a polska - około 600 mln euro. Linie energetyczne w północno-wschodniej Polsce są przestarzałe i ich modernizacja jest niezbędna. W ramach projektu ma także powstać 400 km zupełnie nowych linii.

System energetyczny Litwy jest obecnie zsynchronizowany z systemem poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP) i krajów bałtyckich. Natomiast polski system funkcjonuje synchronicznie z systemem energetycznym Europy Zachodniej.

Aleksandra Akińczo (PAP)

aki/ je/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)